"Antoni Macierewicz to nasz wielki, duchowy przywódca". Takie słowa wypowiedział major Zygmunt Boczkowski ps. Kruk - żołnierz AK, uczestnik Powstania Warszawskiego, a następnie bojownik podziemia antykomunistycznego - podczas dzisiejszej konferencji "Żołnierze Wyklęci – świadectwa". Po czym w dowcipny sposób udzielił reprymendy prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Nasza reporterka zarejestrowała ten niezwykły moment.
Dziś w Sejmie odbyła się konferencja "Żołnierze Wyklęci – świadectwa" z udziałem weteranów m.in. ppłk. Weroniką Sebastianowicz, mjr. Stanisławem Kociełowiczem, płk. Janem Podhorskim, płk. Janem Górskim, a także sekretarzem stanu w MON Wojciechem Skurkiewiczem, byłym szefem MON Antonim Macierewiczem oraz senatorem Janem Żarynem. Podczas spotkania weterani podzielili się swoimi wspomnieniami z czasów okupacji.
Głos zabrał m.in. mjr Zygmunt Boczkowski "Kruk" - w czasie II wojny światowej żołnierz AK i uczestnik Powstania Warszawskiego - potem aresztowany przez komunistyczną bezpiekę (a następnie po ucieczce z transportu walczący z komunistami). Swoje słowa skierował do obecnych na konferencji, w tym do byłego szefa MON.
- Antoni Macierewicz to nasz wielki, duchowy przywódca - podkreślił mjr Boczkowski. A następnie w dowcipny sposób skomentował negatywne nastawienie prezydenta Andrzeja Dudy do tego polityka.
- Jaki to jest wielki patriota ten Macierewicz? Chyba największy w Polsce, skoro żaden prezydent nie może z nim wytrzymać
- stwierdził mjr Boczkowski.
- Za rządu Olszewskiego też był ministrem i też go prezydent (Lech Wałęsa) usunął, bo (Macierewicz) odkrył, że był agentem sowieckim. Dziś nasuwa mi się podobna analogia. Nie jestem politykiem, nie wiem, co tam w trawie piszczy, ale to dzisiaj wygląda podobnie
- dodał, wywołując rozbawienie wśród zebranych.
Zygmunt Boczkowski "Kruk" do dziś działa w Stowarzyszeniu Żołnierzu Armii Krajowej.
Podczas konferencji Antoni Macierewicz zwrócił się do Żołnierzy Wyklętych, dziękując za walkę, którą prowadzili "nie tylko wtedy, gdy z bronią w ręku bronili ojczyzny, ale także później". Jak stwierdził - " przez straszliwie, długie lata upokorzeń, prześladowań, pogardy, wyśmiewania, spychania na margines przez polskojęzyczne władze i polskojęzyczne media, przez ukrytych wrogów polskiej ojczyzny, którzy czasami byli groźniejsi od przemocy zbrojnej wschodniego sąsiada".
A nasza reporterka przeprowadziła krótką rozmowę z obecnym na konferencji senatorem Janem Żarynem: