Bytomscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn i kobietę, którzy są podejrzani o handel dopalaczami i sterydami przez internet. Według ustaleń śledztwa mogli wysłać klientom kilkaset przesyłek z niebezpiecznymi dla zdrowia substancjami.
Informację o śledztwie w tej sprawie, nadzorowanym przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach, przekazała Prokuratura Krajowa.
Na początku sierpnia na polecenie prokuratury bytomscy policjanci zatrzymali trójkę podejrzanych. Usłyszeli zarzuty wprowadzania do obrotu za pośrednictwem sklepu internetowego szkodliwych dla zdrowia substancji i sprowadzenia w ten sposób niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób.
W zarzutach wskazano, że podejrzani z nielegalnego procederu uczynili sobie stałe źródło dochodu. Nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów – informuje prokuratura.
Po przesłuchaniach prokurator przesłał do sądu wniosek o aresztowanie całej trójki. Sąd wniosek uwzględnił co do dwóch osób, wobec jednej z nich zastosował areszt warunkowy. Zdecydował, że uchyli areszt po wpłaceniu 25 tys. zł poręczenia. Kiedy kaucja wpłynęła, wydał nakaz zwolnienia. Oznacza to, że w areszcie przebywa jedna z trzech podejrzanych osób.
Prokurator w obu przypadkach, w których sąd zdecydował o pozostawaniu podejrzanych na wolności, zaskarżył tę decyzję – dodaje PK.
Według ustaleń śledztwa podejrzani sprzedawali dopalacze i sterydy za pośrednictwem sklepu internetowego. Towar trafiał do paczkomatów, a płatność mogła być dokonywana zarówno gotówką, jak i kryptowalutą. Według prokuratury podejrzani mogli nadać kilkaset przesyłek, pobierając od nabywców od 41 do ponad 3 tys. zł.