Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Zajęcia z edukacji seksualnej? Gowin odniósł się do apelu KEP i wspomniał o części samorządów

Wicepremier Jarosław Gowin odniósł się do apelu, jaki Episkopat Polski skierował do rodziców dzieci w związku z planowanym wprowadzeniem przez niektóre samorządy dodatkowych zajęć z edukacji seksualnej w szkołach. Biskup Marek Mendyk przestrzega przed uczestnictwem w tych zajęciach. "Identyfikuję się z tym stanowiskiem jako katolik i jako przedstawiciel rządu" - powiedział Jarosław Gowin.

"Dziecko nie może uczestniczyć w żadnych zajęciach z edukacji seksualnej, wykraczających poza podstawy programowe bez wyraźnej zgody rodziców lub prawnych opiekunów"

Reklama

– napisał w apelu do rodziców przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski bp Marek Mendyk.

Apel udostępniony przez biuro prasowe Episkopatu Polski został skierowany do rodziców w związku z planowanym finansowaniem przez niektóre samorządy dodatkowych zajęć w placówkach oświatowych.

Wicepremier Jarosław Gowin powiedział dziś w radiowej "Jedynce", że "jako katolik identyfikuje się z tym stanowiskiem".

"Ale co ważniejsze identyfikuje się z tym stanowiskiem także jako przedstawiciel rządu"

- podkreślił wicepremier.

Jego zdaniem zasadą wychowania i zasadą działalności instytucji edukacyjnych polskiej szkoły powinna być wolność rodziców i ich pełne prawo do decydowania o tym w duchu jakich wartości wychowywane są ich dzieci.

"Szkoda, że niektóre samorządy niepotrzebnie chcą ideologizować szkołę. Ja należę do pokolenia, które pamięta doskonale czasy, gdy szkoły służyły nie wychowaniu, a indoktrynacji. Mam nadzieję, że obecne pokolenie polskiej młodzieży takiej indoktrynacji uniknie"

- mówił Gowin.

Gowin pytany, czy spór ideologiczny będzie jednym z ważniejszych motywów w toczącej się kampanii, powiedział:

"Czas pokaże. To nie jest tak, że - my, politycy Zjednoczonej Prawicy - chcemy wprowadzać te wątki sporów światopoglądowych do kampanii. Te wątki są wrzucane przez naszych oponentów"

Dopytywany, czy jego zdaniem ten spór ideologiczny się nasila wicepremier odpowiedział, że obawia się, iż może tak się wydarzyć.

"To jest pewien przejaw z jednej strony fanatyzmu przepraszam, że użyję tego słowa reprezentowanego przez środowiska, które wzięły sobie na sztandar pewną skrajną ideologię, skrajną i jeszcze raz podkreślam oderwaną od zdrowego rozsądku, takiego elementarnego poczucia rzeczywistości"

- podkreślił Gowin.

Z drugiej strony - jak dodał - "nasilenie sporów światopoglądowych jest konsekwencją pewnej bezradności partii opozycyjnych, które nie potrafią przekonywać Polaków do swojego stanowiska wchodząc w obszary, które dla Polaków są naprawdę ważne, chociażby służba zdrowia, funkcjonowanie polskich szkół, funkcjonowanie polskiego państwa, kwestie związane z gospodarką".

"I w związku z tym duża część polityków opozycji szuka takich tematów zastępczych"

- ocenił Gowin.

Reklama