Powyżej górnej granicy lasu w Bieszczadach obowiązuje pierwszy – w pięciostopniowej, rosnącej skali – stopień zagrożenia lawinowego. W nocy ze środy na czwartek spadło około 10 cm świeżego śniegu.
"Zagrożenie lawinowe występuje przede wszystkim na północnych stokach. Dotyczy m.in. masywów połonin Caryńskiej i Wetlińskiej, Tarnicy, Małej i Wielkiej Rawki oraz Szerokiego Wierchu"
– powiedział ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Jerzy Godawski.
Jak zaznaczył, w górnych partiach gór leży średnio 40 cm śniegu. Miejscami zaspy mogą przekroczyć jeden metr.
Z kolei w położonych niżej miejscowościach leży ponad 20 cm śniegu. W nocy spadło 10 cm świeżego. Termometry pokazują, m.in. w Cisnej i w Ustrzykach Górnych, od trzech do pięciu stopni mrozu. "Jest bezwietrznie i pada śnieg" – dodał Godawski.
Ratownik dyżurny zaznaczył, że "wybierający się góry powinni pamiętać o odpowiednim stroju i obuwiu".
"Trzeba też zabrać ze sobą m.in. naładowany telefon komórkowy, a w nim aplikację +Ratunek+ oraz ciepłe napoje. Idąc na górską wycieczkę, trzeba też zabezpieczyć się przed możliwym wychłodzeniem"
– dodał.
Ostatniej doby ratownicy górscy odnotowali trzy interwencje. "We wszystkich tych przypadkach podczas wędrówek turyści doznali urazów kończyn. Konieczna była ich ewakuacja" – mówił Godawski.