\"Do 5 kwietnia 2018 roku jest obecnie przedłużony czas śledztwa w sprawie zabójstwa w 1992 roku byłego premiera PRL Piotra Jaroszewicza i jego żony; trwa przeprowadzanie ekspertyz\" – poinformowała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.
W ramach śledztwa przeprowadzanych jest szereg czynności procesowych oraz ekspertyz kryminalistycznych. Prokurator przeprowadzając dowody korzysta z nowoczesnych technik kryminalistycznych, a także doświadczeń z innych śledztw dotyczących zbrodni popełnionych kilkanaście lat temu, a w których udało się ustalić sprawców – poinformował rzecznik prasowy praskiej prokuratury okręgowej prok. Marcin Saduś.
Nowe śledztwo w sprawie zabójstwa w 1992 r. Jaroszewiczów praska prokuratura wszczęła w czerwcu. Chodzi o udział w tej zbrodni innych osób, niż czterej kryminaliści prawomocnie uniewinnieni w 2000 r.
Wszczęcie śledztwa związane jest z przekazaniem do prokuratury materiałów dotyczących ujawnienia w trakcie emisji programu "Teorie Spisku" na antenie Fokus TV 18 lutego uznawanych za zagubione śladów kryminalistycznych ze sprawy dotyczącej zabójstwa Państwa Jaroszewiczów – informowała wtedy prokuratura.
Dodawała, że chodzi o ślady kryminalistyczne "w postaci odbitek linii papilarnych utrwalonych na foliach daktyloskopijnych".
Media podawały kilka miesięcy temu, że młodszy syn zamordowanego byłego premiera Jan Jaroszewicz przekazał jednemu z dziennikarzy pudełko, które otrzymał w 2010 r. z sądu i którego wcześniej nie otwierał. Jak informowano, wewnątrz znajdowały się m.in. trzy folie ze śladami linii papilarnych mogącymi pochodzić z głowicy ciupagi, którą posługiwali się sprawcy oraz zakrwawiona koszula zamordowanego.
W związku z zaginięciem odbitek linii papilarnych w 2006 r. w Komendzie Głównej Policji prowadzone były czynności wyjaśniające zmierzające do ustalenia miejsca ich przechowywania, zaś w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w latach 2007-08 prowadzone było śledztwo - ostatecznie umorzone z powodu niewykrycia sprawców przestępstwa.