Radomski radny Jarosław Rabenda, któremu sąd uchylił wyrok skazujący za znęcanie się nad żoną i umorzył postępowanie, przywrócił dziś swoje członkostwo w klubie radnych Koalicji Obywatelskiej w Radomiu. Ogłosił też, że jest niewinny, choć... sąd twierdzi inaczej. Rzecznik radomskiego sądu podkreśla, że radny nie został uniewinniony, a postępowanie umorzono ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu.
Jarosław Rabenda w oświadczeniu medialnym podkreślił, że w porozumieniu z przewodniczącą Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej w Radomiu przywrócił swoje członkostwo w klubie, "zawieszone w trosce o przejrzystość życia publicznego i chęć zachowania standardów etycznych po bezzasadnym wyroku Sądu Rejonowego". Rabenda zapewnił jednocześnie, że "nadal z zaangażowaniem i troską zamierza pracować na rzecz miasta i jego mieszkańców".
"Jestem niewinny. Wyrok jest prawomocny. Nie toczy się wobec mnie żadne postępowanie karne. Pozostaję osobą niekaraną"
– zaznaczył w oświadczeniu radny. Dodał, że "w uzasadnieniu Sąd Okręgowy dowodził, że intencje strony skarżącej mają wyłączny związek z toczącą się sprawą rozwodową".
Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Radomiu Arkadiusz Guza poinformował, że sąd drugiej instancji, rozpatrując apelację obrońcy oskarżonego, uchylił zaskarżony wyrok z 18 czerwca. Wówczas Sąd Rejonowy w Radomiu skazał Rabendę na grzywnę w wysokości 2 tys. zł za psychiczne i fizyczne znęcanie się nad żoną. Orzekł także na rzecz pokrzywdzonej nawiązkę w kwocie 3 tys. zł.
Rzecznik dodał, że radny nie został uniewinniony, ale postępowanie zostało umorzone ze względu na znikomą społeczną szkodliwość. Wyrok Sądu Okręgowego w Radomiu jest prawomocny