Po przeliczeniu głosów z ponad 60 proc. komisji obwodowych w okręgu nr 25 obejmującym Gdańsk, Sopot i część powiatów województwa pomorskiego, Kacper Płażyński, jedynka na liście PiS, uzyskał poparcie blisko 50 tys. wyborców. To wyższy wynik niż uzyskany przez znany polityków PO, dla których okręg ten jest swoistym "matecznikiem".
Województwo pomorskie, Trójmiasto, Gdańsk określane są często w mediach mianem "matecznika Platformy Obywatelskiej". Partia może tutaj zawsze liczyć na dobry wynik wyborczy, z regionem związany jest też lider PO, Donald Tusk.
I tym razem wydaje się, że zwycięską partią w okręgu 25 obejmującym m.in. Trójmiasto zostanie Koalicja Obywatelska.
Warto jednak zwrócić uwagę na wysoki wynik, jaki "wykręcił" lider listy Prawa i Sprawiedliwości w tym okręgu, Kacper Płażyński. Po przeliczeniu głosów z ponad 60 proc. komisji obwodowych uzyskał poparcie blisko 50 tys. wyborców - najwyższe spośród wszystkich kandydatów w okręgu 25.
Oznacza to, że wyprzedził m.in. Agnieszkę Pomaskę, Jacka Karnowskiego, Piotra Adamowicza czy Jarosława Wałęsę.
Wszyscy wymieni raczej jednak nie będą musieli się obawiać o mandaty poselskie. W okręgu 25 jest ich do podziału aż 12.