Zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym usłyszał kierowca, który wczoraj wieczorem spowodował wypadek autokaru na trasie S3. W jego wyniku zginęła jedna osoba, a 26 zostało rannych, w tym pięć ciężko.
Jak poinformowała dzisiaj rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy prokurator Lidia Tkaczyszyn, prokurator postawił 69-letniemu kierowcy autokaru zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, której skutkiem była śmierć jednego pasażera i ciężkie obrażenia ciała wielu innych.
- Kierowca został przesłuchany w charakterze podejrzanego. O ewentualnych środkach zapobiegawczych wobec niego prokurator podejmie decyzje w sobotę rano
– powiedziała rzecznik.
Za to przestępstwo grozi od pół roku do 8 lat więzienia.
Do wypadku autokaru doszło w czwartek po godz. 21.00 pod miejscowością Sucha Górna w powiecie polkowickim na Dolnym Śląsku. Autobus, który jechał z jarmarku bożonarodzeniowego we Wrocławiu do Pszczewa, przewrócił się przed wjazdem na rondo drogi ekspresowej S3.
Autokarem podróżowali niepełnosprawni. Wśród pasażerów były osoby w różnym wieku, w tym dzieci. W wyniku wypadku zginęła dorosła kobieta. 26 osób zostało rannych, w tym pięć ciężko.