Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa za 30-dniowym aresztem dla Zbigniewa Ziobro. Komisja zakończyła posiedzenia • • •

Wynik wojny może być dla Ukrainy korzystny. Mularczyk: Kluczowa dla pomocy jest tu rola Polski

Już wyparcie Rosjan z ziem zajętych po 24 lutego Ukraińcy będą mogli uznać za swój sukces - przyznają wiceprzewodniczący komisji spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk (PiS) i Maciej Konieczny (Lewica).

Facebook.com/MinistryofDefence.UA

PAP spytała dwóch wiceprzewodniczących sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych o ich ocenę dotychczasowego przebiegu oraz perspektywy zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej, a także o to, co będzie można uznać za wynik korzystny dla Ukrainy.

Arkadiusz Mularczyk (PiS) przyznał, że wojna jak dotąd miała kilka różnych etapów i pierwszy etap wyglądał dla Ukrainy niezwykle groźnie.

"O ile na początku wyglądało to bardzo groźnie dla funkcjonowania państwa ukraińskiego, z upływem czasu pojawiało się coraz więcej sygnałów, że wynik wojny może być dla Ukrainy korzystny"

- powiedział.

Znaczenie, jego zdaniem, miała "gigantyczna mobilizacja państwa i społeczeństwa ukraińskiego", która pozwoliła stawić opór armii rosyjskiej, ale także nadspodziewanie duże zaangażowanie świata zachodniego, zarówno USA, jak i Unii Europejskiej. Oczywiście kluczowa dla wojskowej i humanitarnej pomocy jest tu rola Polski, zarówno jako hubu transportowego, jak też lidera regionu.

"Na początku były wielkie obawy, jeśli chodzi o zaangażowanie świata zachodniego, ale dzisiaj widzimy, że to zaangażowanie jest" - zaznaczył Mularczyk. Zachód pod przewodnictwem USA udziela bowiem Ukrainie wsparcia zarówno wojskowego, jak i dyplomatycznego, czy humanitarnego. Jednym z przejawów takiego wsparcia była np. niedawna narada szefów resortów obrony państw NATO w bazie Ramstein. "To wszystko znacząco zwiększa szanse na zwycięstwo Ukrainy w tej wojnie" - ocenił poseł PiS.

Jego zdaniem za sukces Ukrainy będzie można uznać już "wyparcie Rosji z wszystkich terenów zajętych po 24 lutego".

Czy także odzyskanie całego Donbasu i Krymu? Zdaniem Mularczyka walki o te ziemie mogą wywołać jeszcze większą eskalację wojny ze strony Rosji, być może także powszechną mobilizację, a także podniesienie wojny na zupełnie nowy poziom. "Oczywiście życzę Ukrainie, żeby odzyskała wszystkie tereny, włącznie z tymi zajętymi w 2014 roku" - podkreślił Mularczyk.

W jego opinii wojna na Ukrainie nie zakończy się szybko i należy się przygotować na jej dłuższe trwanie. Tym bardziej, że wojna ma pozycyjny charakter, zmiany terytorialne są nieduże. Tym niemniej, dodał poseł PiS, po zakończeniu wojny świat powinien pomóc Ukrainie gospodarczo, ponieważ odbudowa Ukrainy jest w interesie Świata i całej Unii Europejskiej.

Również inny wiceprzewodniczący komisji Maciej Konieczny (Lewica) uważa, że Ukraina już odniosła sukces w tej wojnie, bo dziś już widać, że pierwotne cele Rosji są nie do zrealizowania.

"Główną intencją Rosji było podporządkowanie sobie Ukrainy, tak aby nie była w stanie funkcjonować jako niezależne państwo. Taki był cel tej inwazji, ale już widać, że to się nie uda"

- powiedział Konieczny. "Dziś już widzimy, że stać się może coś, w co niewielu wierzyło - że Ukraina ma szanse militarnie rozstrzygnąć ten konflikt na swoją korzyść" - zaznaczył.

Poseł Lewicy przyznał zarazem, że Rosja może teraz chcieć zrealizować swój "plan B", czyli opanować pas między Donbasem, a Krymem, albo nawet pas od Donbasu do Naddniestrza i zaproponować wtedy zawieszenie broni. "Ale to jest pesymistyczny scenariusz i obserwując przebieg tej wojny jego powodzenie nie wydaje się specjalnie prawdopodobne" - powiedział Konieczny.

"Możemy założyć, że Ukraina korzystając ze wsparcia z zachodu, w tym ciężkiej broni, będzie w stanie nie tylko się bronić, ale także przeprowadzać kontrataki" - dodał.

Również poseł Lewicy ocenił, że przywrócenie status quo sprzed 24 lutego mogłoby okazać się akceptowalnym rozwiązaniem dla Ukraińców, choć nie byłoby pełnym zwycięstwem. Trzeba pamiętać, dodał, że wojna zaczęła się w 2014 roku od zajęcia części Donbasu i Krymu.

"Ostatecznym końcem tej wojny i pełnym zwycięstwem Ukrainy byłoby wyzwolenie wszystkich ukraińskich ziem spod okupacji rosyjskiej, jednak w średnim okresie czasu powrót do sytuacji sprzed 24 lutego mógłby być dla Ukraińców akceptowalny"

- zaznaczył Konieczny.

Zwrócił uwagę, że gdyby Rosja zaczęła bardzo spektakularnie przegrywać tę wojnę, nie można wykluczyć taktycznego użycia przez nią broni jądrowej. "Taka groźba nie powinna oczywiście powodować, że damy się zaszantażować i nie będziemy pomagać Ukrainie" - podkreślił.

Kiedy wojna się może skończyć? Zdaniem Koniecznego z prognoz amerykańskiego wywiadu wynika, że koniec wojny może nastąpić do końca roku. Dziś jednak, dodał, trudno cokolwiek przewidywać. 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Ukraina