Pododdziały 10. Brygady Kawalerii Pancernej realizowały kilkudniowe szkolenie na świętoszowskim Pasie Taktycznym. Ramię w ramię szkolili się czołgiści, przeciwlotnicy, Dragoni z batalionu zmechanizowanego, artylerzyści, a także żołnierze z batalionu logistycznego. Co prawda każdy z pododdziałów realizował odmienne zadania, jednak istotą zajęć była synchronizacja i współdziałanie wszystkich rodzajów wojsk, tak aby wykonać postawione zadania i osiągnąć zamierzone cele.
Na Pasie Taktycznym można było usłyszeć huk wystrzałów z armat Leopardów oraz odgłosy karabinów maszynowych. 4. Kompania czołgów pod dowództwem por. Sebastiana Rudnickiego zrealizowała kierowanie ogniem kompanii w obronie, uzyskując ocenę bardzo dobrą. Z kolei żołnierze batalionu zmechanizowanego tym razem nie mieli możliwości strzelania amunicją bojową na świętoszowskim poligonie. Dowódca kompanii, por. Daniel Mirecki wraz ze swoimi podwładnymi realizował jednak wszystkie zadania bez użycia amunicji. Przeprowadzane manewry na Pasie Taktycznym realizowane były zgodnie z zasadami obowiązującymi podczas kierowania ogniem kompanii w natarciu — informuje oficjalny portal 10. BKPanc.
Zadaniem pozostałych ćwiczących pododdziałów, zgodnie z przyjętymi założeniami ćwiczeń, było zabezpieczanie sił głównych brygady. Przeciwlotnicy i artylerzyści wykonywali swoje zadania, jako elementy przydzielone do batalionu czołgów i batalionu zmechanizowanego. Żołnierze batalionu logistycznego realizowali procesy zabezpieczenia logistycznego — czytamy.
Równocześnie z odbywającymi się ćwiczeniami, w których uczestniczyły kompanie i baterie ze świętoszowskiej jednostki, dowódca pancernej brygady przeprowadził ćwiczenie instruktażowo – metodyczne z dowódcami batalionów, dywizjonów i samodzielnych kompanii. Tematem zorganizowanego przedsięwzięcia była rola dowódcy batalionu / dywizjonu w przygotowaniu i prowadzeniu ćwiczenia taktycznego kompanii ze strzelaniem oraz ćwiczenia taktyczno – specjalnego baterii — informuje świętoszowska brygada.