Podczas egzaminu z wychowania fizycznego na Wojskowej Akademii Technicznej zasłabło trzech podchorążych. Jeden z nich zmarł w szpitalu. Wykładowca, który prowadził zajęcia, został zawieszony i pozostaje do dyspozycji prokuratury do czasu wyjaśnienia sprawy.
Rzeczniczka uczelni dodała, że wykładowca, który tego dnia prowadził zajęcia, ma ponad 30-letni staż pracy oraz, że zawieszone zostały zajęcia z marszobiegu, podczas których doszło do tragicznego zdarzenia.
Zastępca rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mirosława Chyr informowała wcześniej, że wszczęto śledztwo w sprawie śmierci studenta.
"Śledztwo jest wszczęte w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych odpowiedzialnych za bezpiecznie przeprowadzenie zajęć z wychowania fizycznego, odbywających się na WAT, podczas których doszło do zasłabnięcia i utraty przytomności podchorążego. Prokurator zlecił sekcję zwłok"
– powiedziała Chyr.
Prokurator podjął też działania przed wszczęciem śledztwa. Zlecił Żandarmerii Wojskowej przesłuchanie świadków, m.in studentów, którzy brali udział w egzaminie.