- Musimy pokazać, że zależy nam na zmianach w wymiarze sprawiedliwości i na tym, żebyśmy te zmiany robili według własnych przepisów i własnego pomysłu. A im akurat w tym miejscu nic do tego - powiedział Paweł Piekarczyk, zapraszając na udział w manifestacji "Po stronie Polski" organizowaną przez kluby "Gazety Polskiej"
31 sierpnia Trybunał Konstytucyjny rozpatrzy na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego zgodność z Konstytucją RP wybranych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej.
Werdykt ten rozstrzygnie kwestię - czy prawo Unii Europejskiej może stać ponad prawem krajowym. Politycy opozycji mocno sprzeciwiają się wnioskowi premiera. W ich ocenie Polska powinna bezkrytycznie przyjmować wszystko, co próbują nam narzucać europejskie instytucje i kompletnie oddawać swoja niepodległość.
Ze skandalicznymi działaniami Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie zgadza się wielu polskich patriotów, którzy chcą okazać swoje wsparcie dla Polski.
31 lipca o godz. 12 pod siedzibą Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie odbędzie się manifestacja "Po stronie Polski", organizowana przez Kluby "Gazety Polskiej". Odbędzie się ona na miesiąc przed ważnym posiedzeniem TK, które ma rozstrzygnąć kwestię związaną z wyższością prawa unijnego nad prawem krajowym.
Publicysta, bard, koordynator zagranicznych klubów "Gazety Polskiej" Paweł Piekarczyk ocenił, że "naszym czytelnikom sytuacja polskiego wymiaru sprawiedliwości jest doskonale znana". - Za komuny oceniało się coś, co nazywano stanem moralno-politycznym wojsk. W tej chwili możemy całkowicie twierdzić, że stan moralno-polityczny mają sądy powszechne. Są one skrajnie zideologizowane, skrajnie upolitycznione i nawet nie ukrywają tego - stwierdził.
- W tak urządzonym kraju bardzo trudno się żyje. Dotychczas wiele prób poprawienia sytuacji, zreformowania zawiodło, albo przynajmniej nie dało wystarczających rezultatów, a jednocześnie nawet ten niewystarczający rezultat został oprotestowany przez establishment europejski również skrajnie zideologizowany i co więcej reprezentowany przez sędziego Safjana
- powiedział.
- Przypomnijmy sobie sytuacje sprzed trzech lat, kiedy to na ulice Warszawy wyszło kilkadziesiąt tysięcy polskich patriotów, którzy demonstrowali swoje uczucie patriotyczne. To było 11 listopada i wtedy wyraźnie było widać, jak ten europejski establishment się przeraził. Do tego stopnia, że zaczęły pojawiać się informacje o demonstracji kilkudziesięciu tysięcy faszystów. A nie ma większej podłości niż to, że się polskiego patriotę nazwie faszystą i zrobi się to po niemiecku. Musimy teraz zrobić podobne wrażenie na europejskim establishmencie
- stwierdził Paweł Piekarczyk.
Bard podkreślił, że konieczne jest pokazanie światu, że polskim patriotom, narodowi polskiemu zależy na tej sprawie. - Musimy pokazać, że zależy nam na zmianach w wymiarze sprawiedliwości i na tym, żebyśmy te zmiany robili według własnych przepisów i własnego pomysłu. A im akurat w tym miejscu nic do tego - powiedział.
- Możemy to pokazać, przychodząc w Aleję Szucha w sobotę w samo południe. Bardzo państwa proszę, żebyście przyszli. Bardzo państwa proszę, żebyście wzięli udział w tym wydarzeniu i jeszcze proszę państwa, żebyście państwo nie dali się sprowokować przez prowokatorów
- zaapelował publicysta.