Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus oraz wiceminister Janusz Kowalski stawili się na Marszu Powstania Warszawskiego. Zapytaliśmy ich o powody. - To jest nasz obowiązek pamiętać o naszych bohaterach - powiedział Niezalezna.pl minister Telus.
W Godzinę "W" stolica oddała hołd powstańcom warszawskim. W 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego miasto zatrzymało się na minutę, by uczcić bohaterów zrywu. Zarówno w Warszawie, jak i w całym kraju rozległ się dźwięk syren alarmowych. Po godzinie 17.00 z ronda Dmowskiego na plac Krasińskich ruszył Marsz Powstania Warszawskiego z biało-czerwonymi flagami oraz pieśniami powstańczymi na ustach.
Na Marszu Powstania Warszawskiego spotkaliśmy ministra rolnictwa i rozwoju wsi Roberta Telusa. Zapytaliśmy go, dlaczego wybrał się akurat w to miejsce.
Oddać cześć i chwałę naszym bohaterom, tym, którzy walczyli o naszą wolność, dzięki którym żyjemy w wolnej, niepodległej suwerennej Polsce. Przez 50 lat byli w Polsce wyśmiewani, próbowano, żebyśmy o nich zapomnieli. Ale my będziemy pamiętać, bo to są nasi bohaterowie. I to jest nasz obowiązek pamiętać o naszych bohaterach.
– powiedział nam minister Telus.
Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski także był obecny podczas marszu. Znalazł chwilę na rozmowę z reporterem Niezalezna.pl.
Kolejny raz, od 2011 roku, co roku spotykamy się o 17:00 na rondzie Dmowskiego, na Marszu Powstania Warszawskiego. Jesteśmy w sytuacji, w której dokładnie 19 lat temu Lech Kaczyński złożył w Warszawie wielką obietnicę i dotrzymał słowa. Na 60. rocznicę wybudował Muzeum Powstania Warszawskiego w ciągu jednego roku. I dobrze, że są tu polscy patrioci, idziemy, pamiętamy o polskich bohaterach.
– powiedział Kowalski.
Nie ma przebaczenia bez rozliczenia ‼️ pic.twitter.com/mjZmJ3Q00Z
— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) August 1, 2023
"Dla mnie to szczególna rocznica, bo mój wielki autorytet, major Andrzej Witkowski, został odznaczony przez pana prezydenta w Muzeum Powstania Warszawskiego" - dodał wiceminister.