Według organizatorów protestu rolników w Warszawie, na ulicach stolicy pojawiło się nawet 20 tysięcy uczestników demonstracji. Przedstawiciele ugrupowań rolniczych zostali przyjęci przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię, a także przez Jana Grabca w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. I chociaż zdecydowanie pokazali siłę, na ten moment kontynuować mają protest, bo od strony rządowej nie uzyskali "żadnych konkretów i terminów" w sprawie trzech głównych postulatów.
Te postulaty to odejście od koncepcji realizacji Zielonego Ładu, zablokowanie polskiej granicy przed niekontrolowanym napływem zbóż z krajów pozaunijnych, głównie Ukrainy, oraz ochrona hodowli zwierząt w Polsce. Po długim przemarszu siedemnastu reprezentantów środowisk rolniczych zostało przyjętych przez marszałka Sejmu, Szymona Hołownię.
Póki co niestety nie padły żadne konkrety, którymi moglibyśmy się pochwalić. Żadne terminy. Na razie protesty będą wciąż trwały, tak długo, jak długo te postulaty nie będą realizowane. Będą trwały prace, ale na razie nic konkretnego nie zostało ustalone
– poinformował po spotkaniu Szczepan Wójcik, rolnik z Instytutu Gospodarki Rolnej. Hołownia zaproponował rolnikom utworzenie w przyszłości grup roboczych, w których rząd i rolnicy szukaliby kompromisów.
Stamtąd protestujący udali się pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. "Gdzie jest premier?!" - skandowali, domagając się spotkania z Donaldem Tuskiem. Rozmawiający z naszą redakcją rolnicy przewidywali, ze premier nie będzie chciał się spotkać z protestującymi - i mieli rację. Grono przedstawicieli rolników przyjął jednak minister Jan Grabiec.
Wszyscy wiemy jak jest. W tej sytuacji żadne państwo Unii, które bazowałoby na produkcji roślinnej, nie byłoby w stanie się obronić przed otwarciem granicy w taki sposób, w takich warunkach. I są rzeczy, które powinniśmy zrobić "na już"
– mówił rolnikom Grabiec.
Według organizatorów w proteście brało udział około 20 tysięcy rolników. Zdaniem stołecznego ratusza liczba ta była o połowę mniejsza.
Minister @JanGrabiec podczas spotkania z protestującymi rolnikami: Rząd od ponad 2 miesięcy robi wszytko, żeby zabezpieczyć nasz rynek, zabezpieczyć naszych producentów. pic.twitter.com/RBfT0ftwEd
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) February 27, 2024