Zakończył się już protest rolników w Warszawie. Po spotkaniu z Szymonem Hołownią protestujący ruszyli spod Sejmu przed Kancelarię Premiera, gdzie chcieli widzieć się z Donaldem Tuskiem. Przed KPRM zgromadziło się mnóstwo policji!
W Warszawie odbywa się protest rolników, który dotarł pod Sejm. Do parlamentu weszła delegacja protestujących na spotkanie z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią. W Sejmie odbyło się spotkanie, w którym - oprócz marszałka Hołowni - uczestniczyli też: wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski oraz szef sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi Mirosław Maliszewski. Rolnicy przyszli na spotkanie z urną, która - jak mówili dziennikarzom - jest symbolem upadku polskiego rolnictwa. Niestety, nie padły żadne konkrety ze strony marszałka. Przyjął petycję, a rolnicy wyszli niezadowoleni.
"Gdzie jest premier?" - skandowali, po czym ruszyli pod Kancelarię Premiera.
Na miejscu był reporter Niezalezna.pl. Rolnicy dotarli pod KPRM. W rozmowach z Telewizją Republika w trakcie marszu pod Kancelarię rolnicy przewidywali, że Donald Tusk nie będzie chciał się z nimi spotkać. I tak też się stało... Protest zakończył się około godziny 16:00. Jak widać, przed KPRM zgromadziły się ogromne siły policyjne.