Od godzin porannych we Wrocławiu trwa protest rolników. W trakcie manifestacji petycja wraz z postulatami została przekazana na ręce przedstawiciela Komisji Europejskiej. - Rolnicy już dokonując tych blokad kilkukrotnie dzisiaj przyjechali tutaj do Wrocławia zamanifestować swoje niezadowolenie. Sytuacja jest napięta, staramy się ją łagodzić, by doprowadzić zgromadzenie do skutku - powiedział w rozmowie z reporterem TV Republika Januszem Życzkowskim Adrian Wawrzyniak, przewodniczący zgromadzenia.
W okolicy placu Społecznego, gdzie są siedziby urzędu marszałkowskiego i wojewódzkiego pojawiło się ponad 300 traktorów. Utrudnienia są także w okolicy ul. Widok, która została zablokowana. Czwartkowa manifestacja to dalszy ciąg protestów, które trwają od piątku 9 lutego. Od tego czasu rolnicy blokują m.in. al. Jana III Sobieskiego na osiedlu Psie Pole, utrudnienia są także ruch na Wschodniej Obwodnicy Wrocławia.
Reporter TV Republika Janusz Życzkowski rozmawiał z Adrianem Wawrzyniakiem, przewodniczącym zgromadzenia.
"Wychodząc naprzeciwko oczekiwaniom mieszkańców wjechaliśmy naszymi ciągnikami do miasta do 5 rano. Nie wprowadziliśmy tych utrudnień dla mieszkańców w godzinach porannych, następnie odbyła się msza święta. Uczestnicy dzisiejszego zgromadzenia przechodzą tutaj pod przedstawicielstwo Komisji Europejskiej"
Podkreślił też, że "trzyosobowa delegacja po odczytaniu postulatów wejdzie i złoży je w biurze Komisji Europejskiej". Przypomniał również, ze "rolnicy już dokonując tych blokad kilkukrotnie dzisiaj przyjechali tutaj do Wrocławia zamanifestować swoje niezadowolenie".
"Sytuacja jest napięta, staramy się ją łagodzić, by doprowadzić zgromadzenie do skutku. Z pewnością największe utrudnienia będą w godzinach popołudniowych, kiedy rolnicy będą się rozjeżdżać do swoich miejsc zamieszkania, więc prosimy o cierpliwość, wyrozumiałość"
Podczas demonstracji odczytano również listę postulatów rolników, która znalazła się w petycji do Komisji Europejskiej. Rolnicy domagają się:
Niedługo później doszło do obrzucenia jajami budynku przedstawicielstwa Komisji Europejskiej oraz zapalenia opon, w związku z czym doszło do rozwiązania zgromadzenia.