- Okazuje się, że mobilizacja klubów to jest wielka, wspaniała sprawa, ale ta praca, którą wykonujecie jako klubowicze ma sens. Zakładajcie kluby tam, gdzie ich nie ma, rozwijajcie tam, gdzie są. Bądźcie aktywni. Ta praca ma sens. Kiedy trzeba przyjść w potrzebie Polsce, to kto przychodzi? Tylko wy. Służycie Polsce, a żeby służyć trzeba być zorganizowanym i zmobilizowanym - mówił redaktor naczelny "GP" i "GPC" Tomasz Sakiewicz na zakończenie manifestacji #PoStroniePolski.
Dzisiaj o godzinie 12 pod siedzibą Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie przy Al. Szucha rozpoczęła się manifestacja organizowana przez Kluby „Gazety Polskiej” pod hasłem „Po stronie Polski”. Na zakończenie wydarzenia głos zabrał redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz.
Redaktor przypomniał, że jutro przypada rocznica Powstania Warszawskiego. - Myślę, że wasze banery klubowe mogą uczestniczyć w tych uroczystościach związanych z powstaniem. Nie ma nic piękniejszego niż kiedy kluby „Gazety Polskiej” w swojej tożsamości zachowują pamięć o powstańcach, którzy walczyli o naszą niepodległość. Wielu członków naszych rodzin, wielu przyjaciół, znajomych ma to doświadczenie albo własne, albo swoich przodków uczestnictwa w postaniu - powiedział.
- Chciałbym serdecznie podziękować wam za obecność, wszystkim organizatorom: Beacie Dróżdż i jej mężowi, Winicjuszowi Sokołowi, Adamowi Borowskiemu, naszym bliźniaczkom Ewie i Ani. Wszystkim, którzy się przyczynili do tego, że ta manifestacja mogła się odbyć tak godnie. W tych warunkach nie byliśmy pewni, czy w ogóle da się zrobić manifestację. W środku pandemii, w środku weekendu i jeszcze w czasie pandemii
- mówił Tomasz Sakiewicz.
- Okazuje się, że mobilizacja klubów to jest wielka, wspaniała sprawa, ale ta praca, którą wykonujecie jako klubowicze ma sens. Zakładajcie kluby tam, gdzie ich nie ma, rozwijajcie tam, gdzie są. Bądźcie aktywni. Ta praca ma sens. Kiedy trzeba przyjść w potrzebie Polsce, to kto przychodzi? Tylko wy. Służycie Polsce, a żeby służyć trzeba być zorganizowanym i zmobilizowanym
- ocenił.
Redaktor naczelny „GP” i „GPC” stwierdził, że „musimy się przygotować, aby jechać do Brukseli i powiedzieć, że chcemy wolności i niepodległości”. - Musimy Europie opowiedzieć o wartościach z których wyrosła, bo już o nich zapomniała. Bez wspólnej organizacji, bez działań, bez codziennej pracy tego nie będzie. Ten sens dzisiaj widzicie. Dzisiaj muszą powiedzieć, że w Polsce jest potężna grupa, która chce bronić niepodległości i to nie są fanaberie, to jest żądanie polskiego społeczeństwa - powiedział.