Jak poinformowała policja, dyrektorka szkoły na warszawskim Ursynowie prowadziła zajęcia z uczniami pod wpływem alkoholu. I to jakim wpływem! Miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Jak przekazała podkom. Ewa Kołdys z KRP II, policjanci otrzymali informację od anonimowej osoby, że w jednej ze szkół podstawowych na Ursynowie dyrektorka tej placówki może być pod wpływem alkoholu.
"Funkcjonariusze niezwłocznie udali się na miejsce. Rzeczywiście potwierdzili ten fakt, wykonując badanie na zawartość alkoholu"
Zaznaczyła, że obowiązki w tym momencie przejął wicedyrektor. "Dyrektor placówki dostała wezwanie do stawienia się u nas na komendzie i prowadzone jest postępowanie o wykroczenie z art. 70 kodeksu wykroczeń (wykonywanie czynności przez osobę do tego niezdolną - red.)" - podała Kołdys.
Dodała, że dla osoby, która wbrew obowiązkowi zachowania trzeźwości znajduje się w stanie po użyciu alkoholu kodeks wykroczeń przewiduje karę aresztu, albo grzywny, ale to tym zdecyduje sąd.
O sprawie jako pierwszy poinformował lokalny portal haloursynów, który poinformował, że dzielnica po otrzymaniu dokumentów od policji potwierdzających interwencję w szkole i stan nietrzeźwości dyrektorki przekazała sprawę do Rzecznika Dyscyplinarnego dla Nauczycieli przy wojewodzie mazowieckim, który prowadzi postępowania wyjaśniające wobec zarzutów stawianych dyrektorom szkół oraz nauczycielom.
Dyrektorce grozi dyscyplinarne zwolnienie z pracy, nagana, czy wydalenie z zawodu nauczyciela. Orzeknie o tym komisja dyscyplinarna.