10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Linia obrony mecenasów Giertycha i Duboisa całkowicie obalona przez sąd. Chodzi o śledztwo ws. GetBack i Leszka Cz.

Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił zażalenia Jacka Duboisa i Romana Giertycha, adwokatów biznesmena Leszka Cz., na zastosowanie przez prokuratora zabezpieczenia majątkowego na mieniu podejrzanego w wysokości ponad 60 milionów złotych. Jak dowiedział się portal niezalezna.pl, w pisemnym uzasadnieniu postanowienia sąd przedstawił stanowisko obalające wszystkie zarzuty obrońców Leszka Cz. i całkowicie przychylił się do argumentów prokuratora.

fot. Arkadiusz Lawrywianiec/Gazeta Polska

Postępowanie jest prowadzone od kwietnia 2018 r. W jego ramach śledczy zgromadzili obszerny materiał dowodowy wskazujący, że „podejrzany Leszek Cz. jako Przewodniczący Rady Nadzorczej Idea Banku S.A. był w banku osobą faktycznie podejmującą kluczowe decyzje, miał wiedzę na temat szczegółów dokonywanej za pośrednictwem Idea Bank S.A sprzedaży obligacji korporacyjnych GetBack S.A. i akceptował ten proceder pomimo tego, że bank nie miał wymaganego zezwolenia KNF na prowadzenie takiej działalności, a jego klienci byli wprowadzani w błąd co do gwarancji zysku i bezpieczeństwa inwestycji w obligacje GetBack”.

W toku śledztwa prokurator wydał postanowienie o zabezpieczeniu mienia podejrzanego w wysokości ponad 60 milionów złotych. Zostało ono zaskarżone przez jego obrońców.

Biznesmen Leszek Cz. jest podejrzanym w sprawie

Jak się dowiedzieliśmy, w trakcie rozpoznania zażalenia obrońców Leszka Cz. sąd stwierdził, że choć Leszkowi Cz. nie ogłoszono zarzutów, to w postępowaniu jest on stroną procesową - podejrzanym. 

Sąd podkreślił, że jeśli ogłoszenie zarzutów i przesłuchanie danej osoby jest niemożliwe, z powodu jej przebywania poza granicami kraju – co ma miejsce w przypadku Leszka Cz. – to okoliczność taka nie może stanowić swego rodzaju blokady dalszego biegu procesu. Sąd przytoczył przy tym orzecznictwo Sądu Najwyższego, zgodnie z którym „sam ustawodawca nie traktuje tej ostatniej czynności [tj. ogłoszenia zarzutów] jako bezwzględnego warunku uzyskania określonego statusu procesowego przez osobę, co do której zebrane dowody dostatecznie uzasadniają podejrzenie, iż popełniła czyn zabroniony”.
- czytamy w komunikacie Prokuratury Regionalnej w Warszawie

Sąd obalił linię obrony mecenasów Giertycha i Duboisa

Odnosząc się do kwestii prawdopodobieństwa popełnienia przez Leszka Cz. zarzucanych mu czynów, sąd stwierdził, że wbrew twierdzeniom skarżących, materiał dowodowy nie ma jedynie charakteru abstrakcyjnego i wskazuje na prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego m.in. przestępstwa oszustwa

Sąd nie dał wiary twierdzeniom obrońców, że Leszek Cz. nie miał dominującej roli w zarządzaniu Idea Bankiem. Wskazał przy tym na obszerne zeznania świadków i materiał dowodowy z korespondencji mailowej.
- informuje prokuratura.

Obalona została również teza obrońców, jakoby Leszek Cz. nie był dłużnikiem pokrzywdzonych. 

Sąd stwierdził, że samo już popełnienie czynu zabronionego na szkodę pokrzywdzonych – a w przypadku Leszka Cz. jest to uzasadnione podejrzenie popełnienia oszustwa wobec ponad 1100 klientów Idea Banku w związku z nabyciem przez nich obligacji GetBack w łącznej kwocie ponad 227 mln zł – jest samoistnym źródłem ukonstytuowania się stosunku dłużnik-wierzyciel. Tym samym sąd odrzucił argumentację obrońców Leszka Cz. dotyczącą rzekomej „absurdalności” kolejnego zarzutu, który prokuratura chce ogłosić podejrzanemu, tj. udaremnienia zaspokojenia wierzycieli m.in. poprzez nieujawnienie przez niego przelewu w kwocie 7 mln złotych, dokonanego w toku sprzedaży przez Leszka Cz. jego udziałów w jednej ze spółek.
- wynika z komunikatu Prokuratury Regionalnej w Warszawie

Poza tym sąd podkreślił również, że dla ewentualnej odpowiedzialności karnej Leszka Cz. z art. 300 kodeksu karnego nie ma znaczenia, że w chwili sprzedaży przez niego udziałów w spółce nie było jeszcze wydane postanowienie o zabezpieczeniu majątkowym. Według sądu Leszek Cz. miał świadomość wydania wobec niego postanowienia o przedstawieniu zarzutów oraz skierowania do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie, zatem mógł się spodziewać, że dalszym etapem postępowania karnego z uwagi na jego charakter będzie wydanie postanowienia o zabezpieczeniu mienia.

Obalone zostały również wskazywane przez Romana Giertycha zarzuty dotyczące rzekomo zbyt wysokiej kwoty zabezpieczenia. 

Sąd wskazał, że prokurator nie przekroczył w kwocie zabezpieczenia łącznej kwoty, którą Leszek Cz. może – w razie uznania jego winy – być dłużny wierzycielom. Sąd nie dał wiary argumentowi, że wysoka kwota zabezpieczenia jest w ogóle zbędna, ponieważ Leszek Cz. jest osobą posiadającą „olbrzymi majątek”. Zwrócił przy tym uwagę, że w obecnym stanie sprawy, wobec braku jego przesłuchania, trudno zgodzić się, by sądowi znany był stan majątku podejrzanego.
- informuje prokuratura.

Jak wynika z komunikatu Prokuratury Regionalnej w Warszawie ostatecznie sąd uznał wszystkie zarzuty zawarte w złożonych zażaleniach Romana Giertycha i Jacka Duboisa za niezasługujące na uwzględnienie. Natomiast decyzję prokuratora w kwestii dokonania zabezpieczenia majątkowego w niniejszej sprawie na mieniu podejrzanego Leszka Cz. Sąd uznał za prawidłową. Postanowienie to jest prawomocne.

 



Źródło: Niezalezna.pl, Prokuratura Regionalna w Warszawie

Piotr Łukawski