GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »

Kontrowersyjne decyzje sędziów. Tym zajmie się Izba Dyscyplinarna

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego po zawiadomieniu ministra sprawiedliwości zajmie się sprawami odsunięcia od orzekania sędziów Adama Synakiewicza oraz Marty Pilśnik - poinformował rzecznik prasowy tej Izby Piotr Falkowski. Obie sprawy zostały już zarejestrowane.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska

- Sąd zajmuje się takimi sprawami z urzędu po zawiadomieniu. Minister zawiadamia, że podjął tego typu decyzję o przerwie w czynnościach służbowych sędziego i sąd wówczas, po zbadaniu sprawy, albo sędziego zawiesza, albo uchyla zarządzenie ministra. Zarządzenie to musi być rozpatrzone przez sąd nawet jeśli wygasła już jego wykonalność

- powiedział Falkowski.

Sędzia Sądu Okręgowego w Częstochowie Adam Synakiewicz postanowił zbadać zgodność z prawem powołania sędziego, który wyrokował w pierwszej instancji i został powołany na ten urząd z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa w obecnym składzie. Z kolei sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia Marta Pilśnik zastosowała wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE i na tej podstawie uchyliła areszt prokuratora oskarżonego o korupcję.

Na podstawie art. 130 Prawa o ustroju sądów powszechnych minister sprawiedliwości zarządził przerwę w czynnościach służbowych obojga sędziów. Przepis ten stanowi m.in., że "jeżeli sędziego zatrzymano z powodu schwytania na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa umyślnego albo jeżeli ze względu na rodzaj czynu dokonanego przez sędziego powaga sądu lub istotne interesy służby wymagają natychmiastowego odsunięcia go od wykonywania obowiązków służbowych, prezes sądu albo minister sprawiedliwości mogą zarządzić natychmiastową przerwę w czynnościach służbowych sędziego aż do czasu wydania uchwały przez sąd dyscyplinarny, nie dłużej niż na miesiąc". O takiej decyzji szef resortu sprawiedliwości musi niezwłocznie zawiadomić sąd dyscyplinarny.

"Na podstawie i w granicach prawa"

Wiceminister sprawiedliwości Katarzyna Frydrych odpowiadając w zeszłym tygodniu na wątpliwości Rzecznika Praw Obywatelskich, według którego w tej sytuacji doszło do naruszenia przepisów, wskazywała, że zarządzając przerwę w czynnościach sędziów Synakiewicza oraz Pilśnik, minister sprawiedliwości działał na podstawie i w granicach prawa.

Frydrych podkreślała, że jednocześnie z wydaniem zarządzeń wobec obu sędziów minister sprawiedliwości zawiadomił o sprawach sąd dyscyplinarny. Jak zaznaczała, to ten organ ma "wyłączną kompetencję do badania zasadności i zgodności z prawem zarządzenia natychmiastowej przerwy w czynnościach służbowych sędziego".

Jak powiedział dziś Falkowski, w przypadku sędziego Synakiewicza miesięczny okres odsunięcia od czynności zakończył się w zeszłym tygodniu, zaś w przypadku sędzi Pilśniak kończy się on pod koniec tego tygodnia. Terminy posiedzeń w obu sprawach powinny zostać niebawem wyznaczone.

Rzecznik Izby Dyscyplinarnej dodał, że na najbliższy czwartek wyznaczone zostało natomiast posiedzenie w sprawie decyzji o przerwie w wykonywaniu czynności wobec sędziego Kamila F. z jednego z łódzkich sądów rejonowych. O sprawie pisały media, chodziło o podejrzenie nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych oraz uzyskiwania dochodów z udzielania porad prawnych, do czego sędzia nie ma prawa. Falkowski przekazał też, że rejestrując te trzy sprawy analizowano kwestie zakresu lipcowych orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE odnoszących się m.in. do Izby Dyscyplinarnej.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#izba dyscyplinarna #Sąd Najwyższy

mk