Ewakuowani z Afganistanu trafią do ośrodków urzędu ds. cudzoziemców, a częściowo do hoteli, gdzie będą mogli odbyć kwarantannę, a potem czekać na uzyskanie zgody na pobyt, czy uzyskanie statusu uchodźcy - powiedział szef KPRM Michał Dworczyk.
Szef kancelarii premiera w poniedziałek, podczas spotkania z dziennikarzami poinformował, że w poniedziałek wyląduje w Warszawie ósmy samolot z ewakuowanymi z Afganistanu, w którym jest ponad 70 osób, w nocy przyleci kolejne z 100 osób; łącznie będzie to ponad 500 ewakuowanych Afgańczyków.
Jak zaznaczył, zgodnie z naszymi deklaracjami w tym zakresie, będziemy pomagali także krajom Unii Europejskiej czy NATO w ewakuacji osób z Afganistanu.
W związku z tym na teren Polski dotrą obywatele Afganistanu, którzy będą mogli tu przebywać czasowo - do trzech miesięcy, a potem zostaną przekazani do kraju docelowego pobytu, więc tam procedury będą zupełnie inne
- wyjaśnił.
Dodał, że właśnie dlatego miejsca ich pobytu nie będą ograniczone jedynie do ośrodków urzędu ds. cudzoziemców.
"To wszystko powoduje, że będą to nie tylko te stałe ośrodki, ale będzie również wykorzystana baza hotelowa na ten cel przeznaczona" - powiedział dziennikarzom Dworczyk.
Podczas briefingu prasowego minister mówił o aktualnej sytuacji na lotnisku w Kabulu. "Sytuacja staje się coraz niebezpieczniejsza" - podkreślał. "Pojawiają się informację o możliwych zamachach terrorystycznych wokół lotniska i napływ osób, które trafiają do tej bezpiecznej strefy jest coraz mniejszy, zmniejsza się" - powiedział szef KPRM.