Do 10 lat więzienia grozi 37-letniemu mieszkańcowi Leszna (woj. wielkopolskie), który ukradł kościelną skarbonę. Tuż przed kradzieżą złodziej w księdze pamiątkowej świątyni napisał, że przeprasza za swój czyn i prosi o modlitwę - podała policja.
Oficer prasowa leszczyńskiej policji asp. szt. Monika Żymełka poinformowała, że w poniedziałkowe południe w klasztorze Ojców Franciszkanów w Osiecznej mężczyzna wyrwał z drewnianej, ściennej boazerii kościelną skarbonę z datkami wiernych. Zabrał łup i uciekł.
"Zanim dokonał tego przestępstwa, w pamiątkowej księdze odwiedzających klasztor dokonał wpisu, przepraszając za swój czyn i prosząc o modlitwę"
W skradzionej skarbonie było około 200 zł. Straty z powodu uszkodzonej boazerii oszacowano na 1000 złotych.
Złodziej po kilku godzinach został zatrzymany w Lesznie. To 37-letni mieszkaniec tego miasta. Według ustaleń policjantów po zabraniu pieniędzy wyrzucił skarbonę do pobliskiego rowu.
Złodziejowi przedstawiono zarzuty kradzieży z włamaniem i uszkodzenia mienia. Grozi mu do 10 lat więzienia.