Doszło do naruszenia ochrony danych osobowych w portalu Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego - poinformował dziekan wydziału prof. Paweł Strzelecki. Do pliku zawierającego dane konkretnych studentów, absolwentów, pracowników i współpracowników UW mogły mieć dostęp osoby nieuprawnione. Co wyciekło? M.in. imiona, nazwiska i numery PESEL części studentów, absolwentów i pracowników UW. Dziekan przeprasza i pisze o krytycznym błędzie ludzkim.
Dziekan Wydziału MIM UW prof. Paweł Strzelecki poinformował na stronie wydziału o incydencie naruszenia danych osobowych, jaki miał miejsce w portalu www.mimuw.edu.pl.
"W ukrytym katalogu portalu dostępne było repozytorium kodu źródłowego, w którym znalazł się także plik zawierający imiona, nazwiska i numery pesel konkretnych studentów, absolwentów, pracowników i współpracowników UW. Dostęp do tego repozytorium mógł umożliwić osobie niepowołanej kierowanie zapytań o szersze dane osobowe do bazy danych. Podkreślamy: na żadnym etapie nie wyciekły hasła. Incydent jest zgłoszony do Urzędu Ochrony Danych Osobowych i prokuratury, podjęte zostały zdecydowane działania naprawcze"
- informuje dziekan.
Opisuje, że incydent naruszenia jest wynikiem ludzkiego błędu. "Pragnę zapewnić, że podjęliśmy kroki, aby usunąć możliwość nieuprawnionego dostępu do danych, a także przeprowadzić wszechstronną analizę i audyt systemów informatycznych WMIM, tak, aby podobna sytuacja nie mogła powtórzyć się w przyszłości. Ściśle współpracujemy z władzami centralnymi UW i będziemy ściśle współpracować ze wszystkimi organami zewnętrznymi, które będą wyjaśniać skutki tego naruszenia danych" - pisze.
5 listopada 2020 r. CERT Polska (zespół powołany do reagowania na zdarzenia naruszające bezpieczeństwo w sieci Internet) zawiadomił Uniwersytet Warszawski o krytycznych błędach w serwisie www.mimuw.edu.pl. Ustalono, że od dnia 12 czerwca 2017 roku w serwisie wydziału dostępny był katalog z repozytorium kodu źródłowego, które zawierało numery pesel, imiona, nazwiska i adresy e-mail konkretnych studentów, absolwentów, pracowników i współpracowników Uniwersytetu Warszawskiego.
"Umieszczenie repozytorium z danymi było następstwem błędnych działań osób odpowiedzialnych za przygotowanie i konfigurację nowego serwisu www.mimuw.edu.pl"
- napisano na stronie wydziału.
Wyjaśniono, że repozytorium z danymi było ukryte. Aby uzyskać dostęp do katalogu, należało posiadać wiedzę związaną z hostingiem aplikacji WWW i używaniem repozytoriów kodu; dane osobowe nie były odsłonięte i w łatwy sposób dostępne publicznie. Do repozytorium można było uzyskać dostęp tylko w wyniku wykonania działań inwazyjnych określonego typu, nie przez standardowe korzystanie z portalu.
"Po dokonaniu pogłębionej analizy zdarzenia i logów systemowych administrator ustalił, że dostęp do repozytorium mogła uzyskać osoba nieuprawniona"
- czytamy na portalu MIM UW.
Administrator dokonał analizy ryzyka incydentu i oszacował wartość ryzyka jako wysoką. Nieznany sprawca mógł mieć nieuprawniony dostęp do danych społeczności akademickiej takich jak:
MIM UW informuje, że osoby, których zdarzenie dotyczy - zostały zawiadomione indywidualnie.
Wydział podsumowuje, że dane, do których mogły mieć dostęp osoby niepowołane, mogą pozwolić na:
Wskazane repozytorium kodu źródłowego zostało niezwłocznie usunięte i dokonano zmiany haseł dostępowych, w tym kluczy dostępu. Uniwersytet Warszawski będzie także na bieżąco monitorował, czy w Internecie nie doszło do upublicznienia danych z repozytorium, którego dotyczy naruszenie.