Policja zatrzymała jedną osobę w związku z wybuchem, do jakiego doszło w nocy z czwartku na piątek w jednym z budynków na warszawskiej Woli - poinformowała dziś Marta Sulowska z komendy Rejonowej Policji w Warszawie.
Przed godziną trzecią otrzymaliśmy informację, że najprawdopodobniej w jednym z mieszkań na warszawskiej Woli doszło do wybuchu
- poinformowała podkom. Marta Sulowska z Komendy Rejonowej Policji w Warszawie.
Jak dodała, policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, którzy udali się na miejsce zdarzenia, przeprowadzili przy udziale biegłego oględziny mieszkania, w którym najprawdopodobniej doszło do wybuchu.
Podjęto decyzję o ewakuacji mieszkańców, ale przed godziną szóstą nad ranem wszyscy bezpiecznie wrócili do swoich mieszkań - zapewniła.
Policjanci zatrzymali w związku z wybuchem jedna osobę
- poinformowała Sulowska.
W tej chwili wszystkie czynności na miejscu zdarzenia zostały już przez nas zakończone - zaznaczyła. Jak dodała, także ruch drogowy w okolicy kamienicy jest już przywrócony. - Nie ma tam żadnych utrudnień - zapewniła.
Sulowska odniosła się także do doniesień medialnych, według których policjanci mieli znaleźć w mieszkaniu niedopuszczalne substancje, w tym materiały pirotechniczne, mające być bezpośrednią przyczyną eksplozji.
"Skąd takie informacje - trudno mi powiedzieć" - podkreśliła.
My na miejscu zabezpieczyliśmy substancje, które się tam znajdowały, natomiast, jakie to są substancje i czy one były bezpośrednią przyczyną wybuchu - nie umiem w tej chwili na te pytania odpowiedzieć
- zaznaczyła.
Jak dodała, informacje o tym, co było bezpośrednią przyczyną wybuchu, wykażą dalsze czynności.
Będziemy badać przyczyny wybuchu, na tę chwilę tylko tyle mogę powiedzieć - podkreśliła