Wczoraj w 649 gminach i miastach w całej Polsce odbywało się głosowanie w II turze wyborów samorządowych. Odnotowano wiele wykroczeń dotyczących głównie usuwania ogłoszeń i agitacji wyborczej, ale jak się wydaje, nie miały one istotnego znaczenia dla wyniku głosowania. Kuriozalna sytuacja miała miejsce w co najmniej jednej Okręgowej Komisji Wyborczej w Gdańsku. Identyfikatory dla członków komisji były opisywane w języku... angielskim.
Według informacji, jaką otrzymaliśmy od jednego z naszych czytelników, który był członkiem Okręgowej Komisji Wyborczej w Gdańsku członkowie tego gremium otrzymali identyfikatory w języku angielskim.
Należy podkreślić, że członkowie komisji wyborczych podczas wykonywania swoich obowiązków mają status urzędników państwowych.
Jak informuje nasze źródło "część urzędników wpisywała swoje dane na drugiej stronie - czyli na czystej kartce".
Obawiam się, czy za 5 lat urzędnicy prezydenta Adamowicza nie przygotują takich identyfikatorów w języku niemieckim
- oceniła kuriozalną sytuację osoba pełniąca wczoraj obowiązki w Okręgowej Komisji Wyborczej w Gdańsku.