"Gazeta Wyborcza" napisała 13 listopada, że w marcu 2018 roku ówczesny przewodniczący KNF Marek Chrzanowski zaoferował Leszkowi Czarneckiemu przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za około 40 mln zł - miało to być wynagrodzenie dla wskazanego przez szefa KNF prawnika. Czarnecki nagrał rozmowę i zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Zrobił to w listopadzie, czyli ponad siedem miesięcy później.
Na nagraniu nie znalazła się wypowiedź Chrzanowskiego o tej kwocie. Według biznesmana Chrzanowski miał mu pokazać kartkę, na której zapisał 1 proc., co według "GW" miało stanowić część wartości Getin Noble Banku "powiązaną z wynikiem banku".
Były przewodniczący KNF Marek Chrzanowski zachował się nieprofesjonalnie w rozmowie z Leszkiem Czarneckim
- ocenił dziś przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Odnosząc się do słów prezesa NBP Adama Glapińskiego na temat Chrzanowskiego, Sasin powiedział: "pewnie bym takiej laurki panu b. przewodniczącemu nie wystawił".
Nie możemy dzisiaj w 100% powiedzieć, że (Marek Chrzanowski) przekroczył prawo czy dopuścił się czynów zabronionych, ale postąpił na pewno nieroztropnie, przekroczył pewne bariery bezpieczeństwa, które powinien jako szef tego instytucji jak KNF stosować. Prowadził niewłaściwą rozmowę i poniósł za to natychmiastowe konsekwencje. Z tego co wiem, moja wiedza pewnie nie jest pełna w tej sprawie, ale z tego co wiem, a co wiem z mediów, pewnie bym takiej laurki panu byłemu już przewodniczącemu Chrzanowskiemu nie wystawił
– stwierdził Sasin.