Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Wszystkie absurdy tzw. strajku kobiet. Tomasz Łysiak dla Niezalezna.pl: "Lemparcia bojówka"

- Zastanawiam się, czy niedługo nie będą mi potrzebne specjalne osłony na ręce – opadły mi one bowiem już do poziomu chodnika i gdy idę z psem na spacer, szorują po betonie i zmrożonym śniegu. Działa to tak: widziałem jakieś szaleństwo protestujących babeczek co je szlag trafił i chodzą z piorunem, uznaję, że to już dno, skandal i poniżej poziomu, a potem się pojawia coś nowego, co znowu pogłębia stan zdumienia, a ręce znowu chcą opadać – niżej i niżej, aż do dna. Już nawet usiłuję uciekać od tych obrazów, mniej oglądać telewizji, ale i tak co i raz coś mnie trafi - pisze publicysta Tomasz Łysiak w komentarzu dla Niezalezna.pl.

fot. Aleksander Mimier/ niezalezna.pl

- Oto jedna z „tarczowniczek” plemienia od piorunów krzyczy do Kai Godek, że ma „wyp….ć” ze swoim niepełnosprawnym dzieckiem, a wszystko okraszone jest kilkoma mocnymi wiązkami. Inny obraz – pani „profesorka, filozofka, filolożka, psycholożka”, łapie za mikrofon, zaczyna z tonów łagodnej przemowy uniwersyteckiej, a potem dość szybko szybuje w wysokie „c” najlepszych gniazdowych trybun (które na co dzień wypełniają się chuliganerią a nie psycholożkami), by wreszcie drzeć się „wyp…..ć” z taką mocą, że Staruchowi na Żylecie – gdyby to usłyszał – to by tatuaże odpadły. Potem groźnie zaczyna skandować, że należy natychmiast wymusić wybory

- zauważa Tomasz Łysiak. 

Gdzie indziej opisy jak z Syberii: jakiegoś prokuratora „zesłano” (czytam na czerskim portalu) i biedaczyna musiał „biegać w śnieżycy” – całkiem jakby go etapami na Kamczatkę zesłali. Biedny. Ciekawe czy jogging syberyjski uprawiał w łapciach z kory brzozowej czy w modnych sneakersach. Jeszcze w innym miejscu przepastnego Internetu znajduję dramatyczny film – policjanci nie puszczają za kordon pani z torbą w tęczę. Chyba ją dyskryminują za torbę. W sensie za tęczę. Potworne. Na koniec sam już po tym wszystkim najchętniej bym podniósł te me biedne opadnięte z zażenowania ręce, założył na głowę torbę w tęczę i zaczął krzyczeć wniebogłosy to, co kiedyś na Strajku Kobiet wykrzykiwała z wielką mocą, aż do zachrypnięcia, jedna z uczestniczek: „Precz z dyktaturą kobiet!”. Może wtedy by mnie przyjęły do lemparciej bojówki?

- dodaje. 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#epidemia #pandemia

albicla.com@TomaszŁysiak