We wtorek o 19-stej pilska premiera filmu „Naszość – tylko dla nienormalnych” w Centrum Iskra w Pile przy ul. Kilińskiego 12. Na Salonie24 ukazała się kolejna recenzja filmu autorstwa Grzegorza Wszołka.
Tak było w Kaliszu:
„Naszość. Tylko dla nienormalnych” to film, który powinien obejrzeć każdy, interesujący się sytuacją społeczno-polityczną po upadku komunizmu. Magdalena Piejko potrafiła zrealizować ciekawy film, nieprzegadany, w którym pełno wspomnień i dobrego humoru. Jednocześnie przywraca jakąś nadzieję, że prawica potrafi w filmy i nie jest toporna – pisze Grzegorz Wszołek.
Jego zdaniem twórcom filmu udała się rzecz niełatwa:
„Miałem pewne obawy przed seansem „Naszości”, tym bardziej, że dopiero co wszedł do kin film o Jerzym Owsiaku „Fenomen”. Tamten dokument o WOŚP i jej twórcy pokazał, jak niełatwo zrobić przekrojowy reportaż o kimś z kim się identyfikujemy i kogo wprost uwielbiamy. Lider „Naszości” dziś jest wicenaczelnym „Gazety Polskiej”, zaś za scenariusz i realizację odpowiada była dziennikarka tegoż medium. A mimo to, udało się Magdalenie Piejko przedstawić historię, oddając głos bohaterom - bez lukrowania i co ważne, osoby wypowiadające się w produkcji mają dziś różne poglądy polityczne. Bo „Lenin”, czyli Piotr Lisiewicz, jest prawicowcem, ale w „Naszości” wypowiadają się również zwolennicy opozycji, identyfikujący się z symboliką ośmiu gwiazdek. Kto ciekawy, ten na pewno znajdzie ciekawe informacje w sieci”.
Zdaniem GW1990 ten eksperyment się powiódł:
„I to jest duża wartość filmu - ludzi o różnych poglądach na życie łączyło jedno: antykomunizm i niezgoda na to przyzwolenie w latach 90., by nagle z „czerwonych” robić ucywilizowanych demokratów. „Naszość” czasem szła drogą radykalną, obrzucając jajkami Aleksandra Kwaśniewskiego, ale na ogół wybierała drogę absurdu - przebierała się za dinozaury i jelenie, szczekała, kąpała się w fontannach, doprowadzając policjantów do szewskiej pasji. Jest jeszcze coś, co łączyło różnych ludzi w Naszości - kibiców, aktywistów, spadkobierców Pomarańczowej Alternatywy - to sprzeciw wobec bandyckiej polityki Władimira Putina. W dokumencie widzimy wiele protestów z antykremlowskimi hasłami m.in. po napaści na Czeczenię czy Gruzję”.
A poniżej reportaż z poznańskiej premiery: