Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

„Wstyd i hańba!” Minister Czarnek o prawdziwych intencjach platformianego planu obrony na linii Wisły

Wszystkie miasto po tej stronie, czyli m.in. Opole Lubelskie, Lublin, Puławy, Świdnik, Łęczna, Chełm miały być oddane Rosjanom, a bronić mieliśmy się na linii Wisły - mówił minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. - To jest zdrada znaczącej części Polski, to jest zdrada znaczącej części społeczeństwa polskiego - pozostawienie ich bez inwestycji, bez obrony, jakby nie byli częścią państwa polskiego - dodał.

Czarnek: Byliśmy pozostawieni sami sobie
Czarnek: Byliśmy pozostawieni sami sobie
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Wczoraj w mediach społecznościowych opublikowany został nowy spot Prawa i Sprawiedliwości. - "Tusk nie szanuje Polski Wschodniej i nie szanuje ludzi, którzy nie głosują na Platformę Obywatelską" - podkreślono. W spocie dodano, że "według doktryny obronnej czasów Tuska, linia obronna Polski miała się opierać na Wiśle". "O tym są te wybory, chodzi o Bezpieczną Przyszłość Polaków" - wskazano.

Przemysław Czarnek  odniósł się do planów rządów PO-PSL z 2011 roku. - "To trzeba wszystko brać w komplecie" - podkreślił. - "Jeżeli się weźmie pod uwagę fakt, że Polska Wschodnia była całkowicie niedoinwestowana, jeśli się weźmie pod uwagę fakt, że jeszcze w 2015 roku, na koniec rządów PO i PSL, do Lublina z Warszawy wracało się cztery godziny, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że dróg w gminie Opole Lubelskie przez 20 lat zrobiono 10 km, jeśli się weźmie pod uwagę fakt, że siedmiokrotnie premier Mateusz Morawiecki zwiększał w województwie lubelskim fundusze na drogi lokalne, bo tu było zaniedbanie straszne; i jeśli się weźmie pod uwagę fakt, że tutaj likwidowano ogromną część jednostek wojskowych, w tym w Lublinie, to linia na Wiśle, linia obrony jest zbieżna z hasłem Platformy Obywatelskiej, które jest autorstwa Włodzimierza Karpińskiego - wówczas ministra skarbu państwa, a dzisiaj zatrzymanego i któremu się zarzuca 5 mln złotych łapówki, który powiedział: **** z Polską Wschodnią" - powiedział Czarnek.

Prawdziwy plan PO 

W jego ocenie, działania poprzedników zmierzały do tego, aby przyjąć linię obrony przed inwazją Rosji na linii Wisły.  - "Wszystkie miasto po tej stronie, czyli m.in. Opole Lubelskie, Lublin, Puławy, Świdnik, Łęczna, Chełm miały być oddane Rosjanom, a bronić mieliśmy się na linii Wisły" - podkreślił. "Siłą rzeczy: nie było tu dróg, nie było jak przemieszczać wojsk, bo nie było już wojsk, zlikwidowano jednostki, a cała armia mieściła się na Stadionie Narodowym" - wskazał polityk PiS.

- "To jest zdrada znaczącej części Polski, to jest zdrada znaczącej części społeczeństwa polskiego - pozostawienie ich bez inwestycji, bez obrony, jakby nie byli częścią państwa polskiego - i to ludzie na wschodzie wiedzą, w województwie podkarpackim, lubelskim, świętokrzyskim po części, w podlaskim, warmińsko-mazurskim" - ocenił Czarnek pytany o polityczną ocenę planu. "Byliśmy pozostawieni sami sobie" - dodał.

Odniósł się też do słów szefa rządu Mateusza Morawieckiego. "- Premier pięknie powiedział, że Stalin przesunął nam granicę na linię Bugu, a Tusk przesuwał granicę na linię Wisły" - przypomniał polityk PiS. - "Wstyd i hańba" - podkreślił.

O co chodzi? 

17 września w mediach społecznościowych pojawił się spot, w którym szef MON Mariusz Błaszczak przywołuje fragmenty planu użycia Sił Zbrojnych RP w ramach samodzielnej operacji obronnej, zatwierdzonego w 2011 roku przez b. szefa MON Bogdana Klicha. - "Rząd Tuska, w razie wojny, był gotowy oddać połowę Polski. Plan użycia Sił Zbrojnych, zatwierdzony przez ówczesnego szefa MON Klicha zakładał, że samodzielna obrona kraju potrwa maksymalnie dwa tygodnie, a po siedmiu dniach wróg dotrze do prawego brzegu Wisły" – mówił Błaszczak w nagraniu. 

Więcej na ten temat ujawnione zostało przez Michała Rachonia i Sławomira Cenckiewicza w programie TVP Info "Reset". 

 



Źródło: pap Niezalezna.pl

#Przemysław Czarnek #linia wisły #Platforma Obywatelska

as