Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o ratyfikacji umowy między Polską a Stanami Zjednoczonymi o wzmocnionej współpracy obronnej. Politycy w rozmowie z Niezależna.pl mówią, co sądzą o podjętym zobowiązaniu. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że jest ona potrzebna, chociaż wśród członków opozycji pojawiły się pewne zastrzeżenia.
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o ratyfikacji umowy między Polską a Stanami Zjednoczonymi o wzmocnionej współpracy obronnej. Umowa ta została podpisana 15 sierpnia przez ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka oraz sekretarza stanu USA Michaela Pompeo.
Politycy w rozmowie z portalem Niezalezna.pl ocenili, czy prezydent dobrze zrobił, podpisując tę ustawę.
Marek Sawicki, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego:
- Jesteśmy w Sojuszu Północnoatlantyckim i każde porozumienie, każda umowa ze Stanami Zjednoczonymi, wzmacniająca obronność Polski i Europy jest potrzebna. Wydaję mi się, że nie ma tu jakiejś kontrowersji.
Kazimierz Kleina, senator Platformy Obywatelskiej:
- Oczywiście ratyfikacja porozumienia z każdym państwem jest dobra. Ta służy kwestii obronności, więc oczywiście jest potrzebnym porozumieniem. Z tym, że w tej umowie są tak daleko idące zobowiązania po stronie polskiej i takie związane ze świadczeniami finansowymi i związane z kwestią odpowiedzialności prawnej pobytu Amerykanów w Polsce, że te rozwiązania szczegółowe budzą wątpliwości. Co do zasady ta umowa jest dobra, ale po prostu uważam, że rząd zgodził się na zbyt daleko idące ustępstwa i zbyt kosztowne.
Andrzej Szejna, poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej:
- Oczywiście zwolennikiem strategicznej współpracy w ramach NATO i ze Stanami Zjednoczonymi w dziedzinie obrony. Natomiast co do samej umowy jest wiele zastrzeżeń, dotyczących kosztów przede wszystkim tej umowy dla strony polskiej. Są one niejasne, nie do końca policzone i bardzo wysokie. Druga sprawa, która nas nie niepokoi, to nadal nie jest wyjaśniona sprawa jurysdykcji żołnierzy amerykańskich, którzy dopuściliby się przestępstw na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Wygląda na to, że przy twardej interpretacji, niekorzystnej dla Polskiej, żołnierze Amerykańscy mogliby pozostawać bezkarni. To nas niepokoi.
Piotr Kaleta, poseł Prawa i Sprawiedliwości:
- Bezpieczeństwo Polaków jest bezcenne. Nie tylko te militarne, ale w dzisiejszych czasach możemy mówić także o bezpieczeństwo zdrowotnym, w związku z pandemią koronawirusa, co niestety nie wszyscy rozumieją. Mam tutaj na myśli pana posła Brauna i całą jego ferajną. Bezpieczeństwo Polaków jest najważniejsze. Gwarantowanie obecności wojsk amerykańskich w Polsce, poszerzanie tego kontyngentu jest bardzo ważne. To także pewien efekt dla polskiej gospodarki, który jest nie do ocenienia. Sytuacja, z którą mamy obecnie do czynienia za wschodnią granicą naszego kraju pokazuje jasno, że nasz poziom bezpieczeństwa musi być cały czas podnoszony. Wiadomo, że najlepiej byłoby, gdybyśmy byli samowystarczalni, ale na razie jeszcze nie jesteśmy, więc tylko trzeba się cieszyć, ze wojska sojusznicze Stanów Zjednoczonych są.