Żenujące wykorzystywanie krzywdy ofiar pedofilów w sutannach w kampanii wyborczej - tak Joanna Scheuring-Wielgus (Teraz!) nazwała zachowanie posła PO-KO Sławomira Nitrasa w Sejmie. Polityk Platformy "pochwalił" się wyjątkowo chamskim zachowaniem podczas wczorajszych obrad.
Wczoraj, w trakcie głosowania poprawek do nowelizacji Kodeksu karnego, poseł Nitras schodząc z mównicy sejmowej, podszedł do miejsca, w którym siedział prezes PiS Jarosław Kaczyński i zostawił przed nim dziecięce buciki.
Wcześniej Nitras mówił, że według kościelnego raportu ws. pedofilii 382 księży po 1989 roku dopuściło się molestowania nieletnich. Tymczasem w więzieniach - według niego - za przestępstwa seksualne karę odsiaduje dwóch księży. "To gdzie jest 380, o których mówi raport kościelny?" - pytał.
Według europosła PO Piotra Borysa zachowanie Nitrasa ma związek ze sprzeciwiającą się pedofilii w Kościele akcją "Baby Shoes Remember". "Akcja Baby Shoes Remember znana z Irlandii w walce z pedofilią, dziś również podczas debaty w Sejmie. Poseł Sławomir Nitras przekazał symboliczne buciki posłowi Kaczyńskiemu" - napisał w czwartek wieczorem na Twitterze.
Na ten wpis odpowiedziała posłanka Scheuring-Wielgus, podkreślając, że "Baby Shoes Remember" to "symboliczne wieszanie bucików na kościołach".
"Trzeba mieć odwagę stanąć oko w oko z potężną instytucją kościoła katolickiego, a nie podrzucać dziecięce buciki pod publiczkę w Sejmie. Żenujące wykorzystywanie krzywdy ofiar pedofilów w sutannach w kampanii wyborczej"
- napisała.
W czwartek Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu karnego, która zaostrza kary za przestępstwa dotyczące m.in. pedofilii. Za przyjęciem nowelizacji głosowało 263 posłów, trzech było przeciw, trzech wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi do Senatu.