Zgłoszenie o włamaniu i kradzieży do magazynów firmy zajmującej się handlem bronią policja otrzymała w środę. Broń miała się znajdować w powojskowych hangarach, na byłych terenach wojskowych niedaleko Złotowa (Wielkopolskie).
Według nieoficjalnych informacji mediów, skradzionych mogło zostać nawet kilkadziesiąt pistoletów maszynowych wraz z amunicją oraz granaty. Obiekt miał nie mieć stałej ochrony. Policja nie potwierdza jednak, że została skradziona broń.
- Policjanci, którzy pracują pod Złotowem, zatrzymali wczoraj jednego z pracowników tej firmy, która została okradziona, firmy, która handluje bronią. To zatrzymanie miało związek przede wszystkim z tym, że zatrzymany mężczyzna posiadał w swoim domu przedmioty, których posiadanie jest zabronione
– powiedział dziś rzecznik wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak.
Zastrzegł, że zatrzymanie pracownika firmy nie ma bezpośredniego związku z włamaniem.
Policja nadal pracuje na miejscu włamania