18 marca 2025 r. więzienie w Czarnym opuścił zabójca działacza PiS, Marka Rosiaka, Ryszard Cyba na podstawie decyzji sądu o "zawieszeniu postępowania wykonawczego". Trafił do Domu Opieki Społecznej. Dzień później trafił do szpitala psychiatrycznego, ze względu na – jak opisywały media – agresywne zachowanie. Teraz znowu znalazł się w Domu Pomocy Społecznej (DPS), który jest poza systemem penitencjarnym. Nie jest więc pilnowany.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Bierność prokuratury
Zapytaliśmy Prokuraturę Okręgową w Łodzi jakie czynności zamierza podjąć w związku z postępowaniem wykonawczym prowadzonym przez sąd ws. Cyby. Odpowiedź jest dosadna- żadne.
„Na ten temat nie będą podejmowane nowe środki” – powiedział portalowi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Prokuratura kontynuuje więc swoją bierność ws. Cyby od decyzji sądu w jego sprawie. Przedstawiamy, jak wyglądała działalność śledczych.
Sąd dostał sygnał od zakładu karnego, że skazany przebywa na oddziale zamkniętym oddziale szpitalnym. Wskazano na brak kontaktu ze względu na postępujące zmiany otępienne. Zakład stwierdził, że nie ma możliwości, żeby wdrożyć odpowiednie procedury medyczne. Sąd, inicjując postępowanie wykonawcze, zasięgnął opinii dwóch biegłych psychiatrów. Wskazano w nich znaczną dezorientację i postępujące zmiany, że skazany nie nadaje się do pobytu w zakładzie karnym. Sąd wydał z urzędu postanowienie, w związku z wnioskami biegłych.
– powiedział portalowi Niezależna.pl rzecznik prokuratury.
Biegli w opinii wskazali, że Cyba - tu cytat z dokumentu - „wymaga opieki i pielęgnacji w warunkach zakładu opiekuńczo-leczniczego lub domu pomocy społecznej”. I taką informację, razem z decyzją sądu, otrzymała łódzka prokuratura. Co w wówczas zrobiła? Nic.
Do tego etapu prokuratura nie uczestniczyła w postępowaniu. Postanowienie sądu zostało doręczone do prokuratury. Przez prokuraturę oceniającego zostało uznane jako słuszne, ze względu na jasne i kategoryczne wnioski opinii biegłych
– powiedział nam rzecznik.
Dopytaliśmy, czy nie było żadnych pism ze strony prokuratury, podważających opinię biegłych czy postanowienie sądu.
Nie. Takie wnioski, zarzuty skierowane do opinii biegłych musiały być skierowane w ramach zażalenia. Jako, ze opinia biegłych została uznana za spójną nie było potrzeby, aby z nim występować. Nie było zażalenia
– poinformował nas rzecznik prokuratury.