Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Wielki sukces Lewandowskiego to "przykład, którym można się szczycić". "Motywuje do działania"

Robert Lewandowski najlepszym piłkarzem na świecie. Choć są tacy, jak redaktor naczelny "Newsweeka" Tomasz Lis, który sukces piłkarza w dość prymitywny sposób sprowadził do polityki, kibice reprezentacji nie szczędzą pochwał i nie kryją radości. - Robert Lewandowski będzie traktowany jako reprezentant Polski, każdego Polaka i będzie to czynnik motywujący do działania i przykład, którym można się szczycić - mówi w rozmowie z portalem Niezalzna.pl socjolog dr Tomasz Herudziński.

W czwartek wieczorem cały sportowy świat obiegła informacja o tym, że Robert Lewandowski wygrał plebiscyt FIFA na Piłkarza Roku. Jest pierwszym Polakiem, który otrzymał tę nagrodę. W finałowej trójce okazał się lepszy od gigantów futbolu - Portugalczyka Cristiano Ronaldo i Argentyńczyka Lionela Messiego.

Nasza redakcja zwróciła się do socjologa dr Tomasza Herudzińskiego z pytaniem, jak polskie społeczeństwo reaguje na tego typu sukcesy rodaków. Czy jest to dla nas powód do dumy narodowej, czy też patrzymy z nutką zazdrości?

- Te dwa elementy występują łącznie. Po pierwsze, społeczeństwo składa się z wielu jednostek i jeżeli zejdziemy na ich poziom, to niewątpliwie mogą wystąpić takie elementy, jak np. zazdrość. Przykładem może być jakikolwiek piłkarz, który rywalizuje z Robertem Lewandowskim i może odczuwać zazdrość. To są oczywiście emocje negatywne. Natomiast z perspektywy całego społeczeństwa z pewnością Robert Lewandowski będzie traktowany jako reprezentant Polski, każdego Polaka. Należy się wtedy spodziewać, że będzie to czynnik motywujący do działania i przykład, którym można się szczycić

– powiedział nam dr Herudziński.

Naszego rozmówcę spytaliśmy też, czy taki sukces, jak np. napastnika reprezentacji biało-czerwonych i Bayernu Monachium, może także wpływać na polityczne postrzeganie Polski na arenie międzynarodowej. 

- Bardzo często politycy chcą ogrzewać się w świetle zwycięstwa sportowców. Nie jest to sprawa, która by budziła zdziwienie obserwatora życia publicznego. Natomiast wydaje się, że jednak postać Roberta Lewandowskiego jest traktowana jako symbol ponadpartyjny, jako reprezentacja narodu, a nie konkretnego ugrupowania politycznego. Choć trzeba przyznać, że takie zwycięstwa zawsze odbijają się pozytywnie właśnie na tych, którzy rządzą

– zauważa dr Herudziński.

Jednocześnie podkreśla, że „oczywiście, bez względu na to, czy jest to teraz Zjednoczona Prawica, czy jak wcześniej było PO-PSL. 

- Zawsze to działa budująco i wpływa pozytywnie na rządzących

– kończy nasz rozmówca.

 

Źródło: niezalezna.pl