Poseł Platformy Obywatelskiej Krzysztof Brejza ogłosił wczoraj rozpoczęcie akcji „Silni razem”. Koalicja Obywatelska chce w ten sposób, by „ludzie dobrej woli” wspierali kampanię KO. – PP idzie w zaparte. Pan poseł Brejza, zamiast wyjaśnić opinii publicznej całą sytuację (związaną z aferą hejterską w Inowrocławiu – red.), próbuje dystansować się i odwracać uwagę od istoty problemu swoimi różnymi zachowaniami – mówi w rozmowie z niezalezna.pl senator Jan Maria Jackowski.
Koalicja Obywatelska zainaugurowała akcję "Silni razem". Specjalny bus i infolinia mają zachęcać do wspierania kampanii opozycji. Politycy KO na konferencji apelowali, aby zgłaszać się do nich i wspólnie działać w kampanii.
Jednak - jak zauważyło tvp.info - hasztag #Silnirazem był od pewnego czasu używany przez stosujących dość agresywną retorykę użytkowników Twittera. W wulgarny sposób atakowano partię rządzącą, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, obrażano wyborców PiS, czy chociażby osoby pobierające „500 plus”.
– Nie pierwsza to wpadka. W tym wypadku o tyle znamienna, że ten hasztag jest używany przez grupę osób uprawiającą czarny PR przeciwko obecnemu rządowi i tym reformom społecznym, które zostały przez rząd wprowadzone, m.in. 500 plus
– powiedział nam senator Jan Maria Jackowski.
Polityka poprosiliśmy o komentarz do reakcji Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na hasło „Silni razem”. Wczoraj podczas konferencji prasowej zapytano kandydatkę KO na premiera o ten hasztag. Posłanka Platformy Obywatelskiej dawała do zrozumienia, że nie chce słyszeć o owym haśle. Stwierdziła tylko, że nie ma go na jej bilbordzie.
„Widać pani marszałek Kidawa-Błońska zorientowała się, że z tego hasztagu mogą wyniknąć większe straty niż zyski i w taki sposób odcięła się od niego
– skomentował Jackowski.
#KidawaBlonska ➡️ #SilniRazem To nie jest MÓJ HASHTAG pic.twitter.com/xBKAGDjHt4
— z PRAWEJ strony (@zPRAWEJstrony) September 17, 2019
Akcję „Silni razem” zainaugurowali posłowie Adam Szłapka i Krzysztof Brejza. Nasuwa się pytanie, dlaczego Platforma Obywatelska nie chce zmienić Brejzy – szefa sztabu wyborczego KO. Albowiem nazwisko Brejzy pojawia się w związku z aferą hejterską w Inowrocławiu, mieście zarządzanym przez Ryszarda Brejzę – ojca posła Platformy. Jak wynika z przekazanych śledczym informacji, w inowrocławskim ratuszu "powstała koncepcja założenia portalu, który sprzyjałby Brejzom i publikował szkalujące ich oponentów informacje". "Były prowadzone szkolenia jak pisać w internecie, żeby zaszkodzić przeciwnikowi” – podawało tvp.info.
– Platforma Obywatelska idzie w zaparte. Pan poseł Brejza, zamiast wyjaśnić opinii publicznej całą sytuację, próbuje dystansować się i odwracać uwagę od istoty problemu swoimi różnymi zachowaniami. Z tego punktu widzenia niejako potwierdza, że te zarzuty, które się pojawiły, są uzasadnionymi zarzutami
– dodał senator Jackowski.