Polska Fundacja Narodowa ma prawo prowadzić kampanię ws. reformy sądownictwa. PFN nie operuje środkami publicznymi i jest powołana do tego, żeby bronić polskiego wizerunku - powiedział dziś wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
Był on pytany wieczorem w TVP Info m.in. o kampanię PFN dotyczącą reformy sądownictwa oraz czy fundacja ma prawo prowadzić takie działania, co jest krytykowane przez opozycję.
Moim zdaniem ma prawo (prowadzić kampanię - red.). W celach tej fundacji jest przede wszystkim zapisana obrona polskiego wizerunku także za granicą, a ta kampania dotyczy bardzo istotnego problemu społecznego, problemu który jest zakłamywany także za granicą, a w Polsce jest przedstawiany w złym świetle. I mamy prawo informować i debatować na temat tego, że w Polsce jest problem z systemem sądownictwa
- powiedział Gliński.
Jak dodał, Polska Fundacja Narodowa "ma autonomię, nie operuje środkami publicznymi i jest powołana do tego, żeby bronić polskiego wizerunku".
Polski system sprawiedliwości, sądownictwa oceniany jest bardzo negatywnie przez społeczeństwo i jest to ważna kwestia społeczna, która wpływa na wizerunek Polski za granicą, a w związku z tym także wpływa pośrednio na funkcjonowanie polskiego biznesu, a to spółki Skarbu Państwa finansują tę fundacje
- mówił minister.
Jego zdaniem w Polsce jest potrzebna reforma sądownictwa i dobrze że jest na ten temat debata.
My musimy robić swoje, mamy poparcie społeczne. Faktycznie od wielu lat ocena sądownictwa jest negatywna, jeszcze jako socjolog pamiętam wyniki tych badań - mniej więcej 20 proc. to była ta grupa, która miała zaufanie czy uważała, że sądy są niezwisłe; czyli reszta była niezadowolona
- powiedział.
Myślę, że większość parlamentarna razem z panem prezydentem sobie poradzi
- dodał wicepremier.
Czytaj też: Celna riposta Kownackiego ws. kampanii PFN. "To PO powinna zapłacić te 19 mln!"
Nowoczesna zapowiedziała dziś, że zawiadomi prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez członków rady Polskiej Fundacji Narodowej, zaangażowanej w kampanię "Sprawiedliwe Sądy". Zdaniem posłów N wątpliwości budzi fakt przekazania na fundację środków ze spółek Skarbu Państwa. Z kolei PO wczoraj złożyła wniosek do CBA o sprawdzenie kwestii "nadużyć" PFN.
Polska Fundacja Narodowa oświadczyła dziś, że nie dysponuje środkami publicznymi, co zarzucają jej niektórzy politycy opozycji.
Podstawą prawną tego kategorycznego stwierdzenia jest norma art. 45 ustawy o fundacjach, która nie przewiduje możliwości utworzenia fundacji ze środków publicznych, tymczasem od 30 grudnia 2016 roku Polska Fundacja Narodowa jest zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym na mocy prawomocnego i powszechnie obowiązującego postanowienia Sądu"
- zaznaczono w oświadczeniu. Jednocześnie podkreślono, że "zainteresowanie medialne finansowaną kampanią uzasadnia stanowisko, iż metoda wzbudzenia zainteresowania tak palącym problemem, jak reforma trzeciej władzy - został osiągnięty".
PFN przedstawiła w piątek szczegóły kampanii informacyjnej "Sprawiedliwe Sądy", która ma na celu m.in. wyjaśnienie polskiej i światowej opinii publicznej znaczenia reform wymiaru sprawiedliwości. W konferencji prasowej uczestniczyły m.in. władze PFN oraz premier Beata Szydło.
Czytaj również: Premier Szydło: Sądy mają być dla obywateli, nie dla sędziów
Fundacja powstała z inicjatywy 17 prezesów spółek Skarbu Państwa. Misją powołanej latem zeszłego roku PFN jest budowa pozytywnego wizerunku Polski w kraju i za granicą.