GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Wicepremier Sasin kwestionuje dalsze urzędowanie Grodzkiego. "Powinien poważnie się zastanowić"

W obliczu tego typu zarzutów, marszałek Senatu Tomasz Grodzki, jako trzecia osoba w państwie, stracił możliwość pełnienia funkcji – ocenił dziś na antenie TVP wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin, komentując kolejne doniesienia ws. przyjmowania przez Grodzkiego łapówek od pacjentów.

wicepremier Jacek Sasin / Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

W obliczu tych informacji, które są już dzisiaj znane opinii publicznej i bardzo pokrętnych tłumaczeń i zachowań marszałka Grodzkiego, który zamiast wyjaśnić tę sprawę (...), zachowuje się w sposób niestandardowy, próbuje oskarżać tych, którzy formułują publicznie, nieanonimowo, pod swoimi nazwiskami również, tego typu zarzuty. W obliczu tego typu zarzutów, jako trzecia osoba w państwie (...), moim zdaniem, stracił możliwość pełnienia tej funkcji, powinien naprawdę bardzo poważnie się nad tym zastanowić

- powiedział wicepremier.

Sasin krytycznie ocenił też m.in. spotkanie marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego z ambasadorem Rosji, które miało miejsce 19 grudnia ub. roku. "Chodzi o pewien całokształt zdarzeń, nie o pewien jednostkowy fakt spotkania z ambasadorem Rosji, chociaż wiemy, że to spotkanie było odradzane, mamy komunikaty również z MSZ, że były sugestie, żeby tę sprawę poprowadzić inaczej. Pan marszałek Grodzki to zignorował. Natomiast chodzi o to, że nie może być kilku konkurujących ze sobą ośrodków, w żadnym państwie, które prowadzą politykę zagraniczną" - powiedział.

Jak ocenił, "działalność marszałka Grodzkiego zmierza do tego, żeby sformułować alternatywny w stosunku do rządu, do prezydenta, ośrodek prowadzenia polityki zagranicznej Polski".

To się zawsze bardzo źle kończy (...), bo to daje pole do tego, żeby nas rozgrywać, żeby swoje interesy - kosztem Polski - realizować

- podkreślił.

Odnosząc się do wizyty delegatów z Komisji Weneckiej wskazał, że ze względu na intensywne i pracowite posiedzenie Sejmu „trudno sobie wyobrazić, żeby było możliwe jeszcze zorganizowanie tego spotkania”. 

Nie jest tak, że my uciekamy od kontaktów z instytucjami międzynarodowymi, z organizacjami takimi jak Komisja Wenecka, ale nie może się to odbywać w ten sposób, że tego typu inicjatywy, zaproszenia Komisji Weneckiej do Polski, wychodzą z ośrodka, który konstytucyjnie nie ma uprawnień do tego, żeby prowadzić politykę zagraniczną państwa. Konstytucyjnie tę politykę prowadzi rząd i prezydent RP w porozumieniu z rządem

- powiedział Sasin.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Jacek Sasin #Tomasz Grodzki

redakcja