Ekipa Trzaskowskiego nie zgodziła się na budowę w stolicy pomnika gen. Rozwadowskiego - poinformował dziś na Twitterze wiceprezes Rady Ministrów Piotr Gliński. Wicepremier zapewnił, że będzie starał się o upamiętnienie generała w ramach planowanego panteonu wokół Pomnika Bitwy Warszawskiej.
- Ekipa Trzaskowskiego nie zgodziła się na budowę w stolicy pomnika gen. Rozwadowskiego. Smutne. Szacunek i pamięć należy się wszystkim Ojcom Niepodległości, dlatego budujemy Muzeum Piłsudskiego oraz Instytut Dmowskiego i Paderewskiego, finansowaliśmy pomnik Daszyńskiego
- napisał na Twitterze wiceprezes Rady Ministrów oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Ekipa #Trzaskowski2020 nie zgodziła się na budowę w stolicy pomnika gen. Rozwadowskiego. Smutne. Szacunek i pamięć należy się wszystkim Ojcom Niepodległości, dlatego budujemy Muzeum Piłsudskiego oraz Instytut Dmowskiego i Paderewskiego, finansowaliśmy pomnik Daszyńskiego. 1/2
— Piotr Gliński (@PiotrGlinski) June 20, 2020
- Będę domagał się, aby gen. Rozwadowski został upamiętniony w ramach planowanego panteonu wokół Pomnika Bitwy Warszawskiej, którego projekt jest obecnie modyfikowany, a jego finansowanie w większości zapewni polski rząd. A pomnik współtwórcy Wiktorii 1920 r. i tak powstanie...
- dodał.
Będę domagał się, aby gen. Rozwadowski został upamiętniony w ramach planowanego panteonu wokół Pomnika Bitwy Warszawskiej, którego projekt jest obecnie modyfikowany, a jego finansowanie w większości zapewni polski rząd. A pomnik współtwórcy Wiktorii 1920 r. i tak powstanie...2/2
— Piotr Gliński (@PiotrGlinski) June 20, 2020
O pomniku gen. Rozwadowskiego mówił także podczas wczorajszej konferencji prasowej warszawski radny Piotr Mazurek.
- Podczas rozpatrywania petycji ws. pomnika generała Tadeusza Rozwadowskiego ekipa Rafał Trzaskowskiego uniemożliwiła jej przyjęcie
– podkreślił. Zaznaczył, że radni PiS stali na stanowisku, że należy upamiętniać różnych bohaterów, zarówno "tych z lewa i tych z prawa". "Rafał Trzaskowski i jego ludzie dają przykład temu, że nie mają takiego szacunku dla bohaterów, którzy nie są związani z ich ideowym zapleczem" - przekonywał.