Nie ma innego wyjścia. Wybory prezydenckie muszą odbyć się maju. Tak uważa Zbigniew Gryglas, polityk Porozumienia i wiceminister aktywów państwowych. – Opozycja odrzuciła propozycję zmiany konstytucji. W związku z tym wybory muszą odbyć się w terminie wskazanym przez marszałek sejmu – powiedział w programie Katarzyny Gójskiej „W punkt” na antenie Telewizji Republika.
Gryglas jasno zadeklarował, że nie ma możliwości, aby wybory odbyły się w innym terminie.
Przygotowaliśmy propozycję zmiany konstytucji, poparła ją największa partia w sejmie (Prawo i Sprawiedliwość – przyp. red.), ale opozycja była przeciw. To kończy dyskusję w temacie terminu przeprowadzenia wyborów.
– stwierdził przedstawiciel Porozumienia.
Gość Katarzyny Gójskiej zauważył, że w razie nieprzeprowadzenia wyborów w majowym terminie, kraj czeka polityczny paraliż.
Nie możemy doprowadzić do chaosu. Brak wyboru prezydenta sprawi, że w życie nie wejdą ustawy przygotowane przez rząd, w tym m.in. kolejne odsłony tarczy antykryzysowej.
– stwierdził wiceminister Gryglas.
Wiceminister aktywów państwowym podkreślił też rolę Andrzeja Dudy, który w poniedziałek spotkał się z posłami Porozumienia.
Głos prezydenta także wpłynie na odpowiedzialność posłów Porozumienia. Kryzysy konstytucyjne kończyły się w naszej historii bardzo różnie, często tragicznie. Partykularne interesy muszą zejść na dalszy plan.
– wyjaśnił polityk.