- Ataki na biura PiS to skandaliczne wybryki chuliganów politycznych; przejaw frustracji i bezradności tych, którzy nas atakują, ale też eskalowanie agresji, mogące doprowadzić do niewyobrażalnych skutków - ocenił dziś wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
W nocy z poniedziałku na wtorek podpalono biuro poselskie minister Beaty Kempy w Sycowie, a wcześniej - w niedzielę - nieznany sprawca pomalował sprayem drzwi do szczecińskiej siedziby PiS. Z kolei z piątku na sobotę nieznany sprawca oblał farbą wejście do wspólnego biura poselskiego posłów Andrzeja Melaka, Jarosława Krajewskiego i Ewy Tomaszewskiej w Warszawie.
Czytaj więcej: Podpalono biuro poselskie minister Beaty Kempy! Czy antyrządowy obłęd ma jeszcze jakieś granice?
Miały miejsce skandaliczne, kolejne wybryki chuliganów politycznych, którzy atakowali posłów, dziennikarzy, a teraz atakują biura poselskie
- powiedział w TVP Info Terlecki.
Ocenił, że to przejaw "frustracji i bezradności" osób odpowiadających za ataki oraz eskalowanie agresji, które - według niego - "może doprowadzić do niewyobrażalnych skutków".
Ryszard Terlecki zaapelował również do opozycji i opinii publicznej o stanowcze potępienie przemocy oraz do "odpowiednich służb, aby nie pokazywały pobłażliwości dla takich aktów agresji".
W nocy podpalono biuro poselskie minister @BeataKempa_KPRM, ale to nie pierwszy atak na tego typu placówkę. Wcześniej z aktami wandalizmu spotkały się biura poselskie: @MelakAndrzej, Ewa #Tomaszewska, @KrajewskiJarek, @jbrudzinski.#wieszwiecej pic.twitter.com/GkaXIHoEUg
— TVP Info(@tvp_info) 12 grudnia 2017