Parlament Europejski dzisiejszym głosowaniu zatwierdził pakt migracyjny. Rozporządzenie wprowadzające mechanizm obowiązkowej solidarności zaakceptowano głosami 301 deputowanych, 272 było przeciw, 46 wstrzymało się od głosu.
Donald Tusk powiedział na konferencji prasowej w Sejmie, że mimo decyzji PE, Polska nie zgodzi się na mechanizm relokacji. "Obejrzymy jeszcze dokładnie, jak to głosowanie (w PE) wyglądało. Ale też żebyście nie mieli wątpliwości - Polska nie zgodzi się na mechanizm relokacji tak, czy inaczej" - zadeklarował Tusk.
"Zobaczymy, jaka będzie ostateczna wersja tego paktu, ja mam pewne możliwości, czy zdolności budowania pewnych sojuszy i z całą pewnością mechanizm relokacji, albo płacenia za to, że nie przyjęło się (migrantów), ten mechanizm Polski nie będzie dotyczył"
- podkreślił Tusk.
Zapowiadane weto Tuska to jednak gra pozorów.
Pakt migracyjny będzie jeszcze musiała zaakceptować Rada Unii, w której reprezentowane są kraje członkowskie. Głosowanie w Radzie ma nastąpić 29 kwietnia.
Zatwierdzenie w Radzie nastąpi większością kwalifikowaną, poszczególne kraje mogą zagłosować przeciw, ale nie będą mogły go zawetować.
Niemiecki think-tank Centrum für Europäische Politik podkreślał niedawno:
Po formalnym zatwierdzeniu pakietu przez Radę, przepisy wejdą w życie po ich opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym. Oczekuje się, że przepisy zaczną obowiązywać za dwa lata. W przypadku dyrektywy o warunkach przyjmowania imigrantów, państwa członkowskie będą miały dwa lata na wprowadzenie zmian w prawie krajowym.