W 1990 roku premier Tadeusz Mazowiecki nie spotkał się z prezydentem RP na uchodźstwie Ryszardem Kaczorowskim, by... nie urazić generała Wojciecha Jaruzelskiego - wynika z dokumentów opublikowanych dziś przez Wojskowe Biuro Historyczne. Poniżający dla generała - w ocenie Mazowieckiego - miał być ceremoniał "wejścia prezydenta RP".
Wojskowe Biuro Historyczne w ramach akcji "Odtajniamy Odtajnione" publikuje w mediach społecznościowych dokumenty sprzed lat, które rzucają nowe światło na ówczesną sytuację polityczną w Polsce. Dziś przyszedł czas na prawdziwą perełkę - dotyczyła ona spotkania premiera Tadeusza Mazowieckiego z prezydentem na uchodźstwie Ryszardem Kaczorowskim, które ostatecznie... nie doszło do skutku.
Dlaczego? Okazało się, że dlatego, by... nie urazić generała Wojciecha Jaruzelskiego.
"Prezydent R. Kaczorowski wraz ze swoim rządem zaproponował spotkanie z delegacją polską 12 bieżącego miesiąca w oddzielnej sali, po spotkaniu premiera Mazowieckiego z Polonią w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym, z zachowaniem ceremoniału "wejścia prezydenta RP" - co premier Mazowiecki uznał za poniżające wobec prezydenta Jaruzelskiego, swojego rządu i państwa"
- czytamy w dokumencie opublikowanym przez WBH.
Premier Tadeusz Mazowiecki nie spotkał się z Prezydentem Ryszardem Kaczorowskim w Londynie, aby nie poniżyć Wojciecha Jaruzelskiego, 12 luty 1990 r.#OdtajniamyOdtajnione pic.twitter.com/q0Ad4gC4OS
— Wojskowe Biuro Historyczne (@WBH_2016) January 19, 2021
Ponadto w dokumencie znajduje się informacja, że podczas spotkania z Polonią premierowi Mazowieckiemu zadano pytanie: "dlaczego w jego rządzie są nadal komuniści, a prezydentem jest Wojciech Jaruzelski".
Do tej sytuacji odniósł się również Krzysztof Wyszkowski:
Byłem wtedy z Mazowieckim w Londynie i uznając odmowę za zniewagę pojechalem do Kaczorowskiego po wywiad, ktory ukazał się w "Tygodniku Solidarnośc". https://t.co/NSiDJAlPnD
— @KWyszkowski (@KWyszkowski) January 19, 2021