Szef Komitetu Wykonawczego PiS, Krzysztof Sobolewski, przedstawił sprawę jasno: - W tej chwili nie są rozważane inne terminy wyborów niż termin 10 maja 2020 r. O wyborach prezydenckich polityk rozmawiał dziś w "Sygnałach Dnia" z Katarzyną Gójską.
W Polskim Radiu poseł PiS pytany, dlaczego największa formacja opozycyjna w Polsce chce odebrać Polakom prawo do udziału w wyborach, a w zamian za to proponuje stan wyjątkowy, zwrócił uwagę, że wiąże się to ze słabością kandydatki Platformy Obywatelskiej na prezydenta.
- Jeśli tak popatrzeć po tym, co ostatnio wskazujemy, nawet w trendach, które są przedstawione przez różne badania sondażowe, to widać ewidentnie, że - można tak parafrazując powiedzieć - kandydatka się nie udała. I teraz wszystko jest robione po to, aby wybory nie odbyły się 10 maja - tylko, żeby przełożyć je na jak najpóźniejszy termin, a przy okazji spróbować naprawić błędną decyzję co do kandydatki tej formacji
- odpowiedział Sobolewski.
Dodał też, że obecnie przez PiS nie jest rozważany inny termin wyborów.
- W tej chwili nie są rozważane inne terminy niż termin 10 maja 2020 r. czyli ten, który zaproponowany został przez panią marszałek, gdy zarządziła wybory prezydenckie
- podkreślił polityk.