Wczoraj po południu agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali na gorącym uczynku – w czasie przekazywania łapówki – cztery osoby. Do zatrzymania doszło w jednym z klubów nocnych w centrum Warszawy. Dziś podano nieoficjalnie, że osoby ujęte przez CBA to trzej biznesmeni oraz stołeczny policjant.
Zatrzymani mężczyźni podejrzewani są o powoływanie się na wpływy w wymiarze sprawiedliwości. Trzech zatrzymano w klubie przy Nowym Świecie, gdzie funkcjonariusze weszli siłowo, niszcząc drzwi, czwartą osobę – po pościgu z częścią pieniędzy z łapówki.
Kwota łapówki to około 100 tysięcy euro
– poinformował Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej CBA.
Według nieoficjalnych informacji, zatrzymani, to trzej biznesmeni i warszawski policjant, prywatnie powiązany z osobami deklarującymi wpływy w wymiarze sprawiedliwości. Mieli oni zaoferować bezkarność i zwrot kilkudziesięciomilionowego zabezpieczenia w jednej z toczących się w prokuraturze spraw, dotyczących wyłudzenia podatku VAT.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji Polskiej Agencji Prasowej, jeden z zatrzymanych biznesmenów – Dariusz W. – posiada kilkanaście spółek.
Kaczorek nie chciał potwierdzić tych nieoficjalnych informacji, odsyłając do prokuratury, która prowadzi czynności w tej sprawie. – Na tym etapie sprawy nie udzielamy żadnych wypowiedzi – powiedział. Zaznaczył, że CBA być może wyda komunikat po zakończeniu pracy przez prokuraturę.
Wczoraj Kaczorek tłumaczył, że taka nietypowa z punktu widzenia postronnych akcja CBA z wysadzaniem drzwi i okna do klubu i zatrzymanie ruchu wynikała właśnie z charakteru zdarzenia, „żeby można było przyłapać sprawców na gorącym uczynku przyjmowania i przekazywania łapówki”.
Według nieoficjalnych doniesień, funkcjonariusze przeszukali klub, mieszkania zatrzymanych i zabezpieczyli znalezione tam dokumenty oraz nośniki danych. Sprawa była własnym śledztwem CBA, trwała od kilku miesięcy, a w poniedziałek śledczy zabezpieczyli też zapisy klubowego monitoringu z tego okresu.