Jak powiedziała oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Sopocie Lucyna Rekowska, nocny patrol policji zauważył na jednej z ulic mężczyznę, który sprayem malował graffiti na zabytkowej kamienicy.
- Na widok auta wandal odrzucił puszkę z farbą i zaczął uciekać, ale od razu ruszyli za nim funkcjonariusze i po krótkim pościgu go zatrzymali
- przekazała Rekowska.
Sprawcą okazał się 21-letni mieszkaniec Poznania. Policjanci ustalili też, że jest on nietrzeźwy - ma prawie 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Funkcjonariusze zabezpieczyli wyrzuconą przez niego puszkę z farbą. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Na miejscu policjanci przeprowadzili oględziny zniszczonej ceglanej elewacji i wykonali dokumentację fotograficzną. Nawiązali również kontakt z pokrzywdzoną wspólnotą. Okazało się, że wandal pomalował budynek będący zabytkiem - kamienica ma ponad 100 lat. Straty wyniosły ponad 17 tys. zł.
- Policjanci ustalili też, że 21-latek ma na swoim koncie także kolejne przestępstwo. Pod koniec grudnia 2020 roku uszkodził on ścianę przejścia torowego w Gdańsku nanosząc na nią graffiti. W tym przypadku pokrzywdzona spółka wyceniła straty na 3 tys. zł
- dodała sopocka policjantka.
W poniedziałek mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut uszkodzenia budynku stanowiącego zabytek i zarzut uszkodzenia przejścia torowego. Prokurator zastosował wobec podejrzanego dozór policyjny.
Sprawa jest rozwojowa. Śledczy podejrzewają mieszkańca Poznania także o inne czyny i niewykluczone, że wkrótce usłyszy on kolejne zarzuty.
Za uszkodzenie mienia grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Zniszczenie lub uszkodzenie zabytku o szczególnym znaczeniu dla kultury to przestępstwo, za które grozi kara do nawet 10 lat pozbawienia wolności..