Prof. Sławomir Cenckiewicz został pozwany przez Lecha Wałęsę i miał się z nim spotkać w sądzie. Ale do spotkania nie doszło, bo były prezydent nie dotarł. - Pełnomocnik Wałęsy stwierdziła, że klient nie wiedział o rozprawie - napisał historyk na Twitterze. Kolejny termin wyznaczono na październik.
Były prezydent Lech Wałęsa - delikatnie mówiąc - nie czuje sympatii do prof. Sławomira Cenckiewicza. Można było przekonać się o tym także dziś o godzinie 6.38. "Czy to jest zdrowy człowiek na umyśle?" - pytał Wałęsa do porannej kawki, oskarżając prof. Cenckiewicza o "takie bzdury, takie kłamstwa, takie pomówienia".
Tym ciekawiej zapowiadało się sądowe starcie Wałęsa kontra Cenckiewicz, do którego miało dojść w związku z procesem wytoczonym historykowi przez byłego prezydenta. Chodziło o książkę "Wałęsa: Człowiek z teczki", a konkretnie - o jeden jej fragment.
To już dziś! Wałęsa kontra ja w sądzie w W-wie! Z tych 300 stron Wałęsie nie podoba się tylko jeden fragment, który jest zresztą cytatem z książek Boyes'a i Zyzaka oraz z dokumentu SB z 1966 r. - że w latach 60. razem z bratem cieszył się opinią "sztacheciarza" pic.twitter.com/YnMENlInFm
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) May 7, 2021
W sądzie sprawy przybrały jednak nieoczekiwany obrót. Lech Wałęsa nie pojawił się na procesie, który sam wytoczył, a rozprawa zakończyła się po 15 minutach. - Pełnomocnik Wałęsy stwierdziła, że klient nie wiedział o rozprawie - napisał na Twitterze prof. Cenckiewicz, informując, że kolejny termin wyznaczono na 7 października.
Co ciekawe, Wałęsa o rozprawie miał nie wiedzieć, ale stawiła się osoba reprezentująca go w sądzie. To dość niespotykany scenariusz, bo zazwyczaj klient i pełnomocnik są ze sobą w ścisłym kontakcie.
Po 15 minutach rozprawa zakończona.
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) May 7, 2021
Pełnomocnik Wałęsy stwierdziła, że klient nie wiedział o rozprawie. O innych kwestiach - proceduralnych i obstrukcyjnych - nie napiszę...
W każdym razie wytoczył Wałęsa proces na który nie przyszedł.
Zatem 7 października. Do zobaczenia! pic.twitter.com/8XmqjMj3sa