Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Wałęsa w formie: "Zróbcie to, co proponuję a mnie wtedy podziękują". Pojawił się wątek... "dynastyczny"

Lech Wałęsa przemówił dzisiaj do zebranych w Gdańsku dla uczczenia 30. rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów. W ulubionej koszulce "OTUA" mentorskim tonem wykazywał, dzięki komu Polska odzyskała wolność. Nie zabrakło też wątków dynastycznych i pomysłu na partię... mniejszości seksualnych.

Fotomag/Gazeta Polska

W Gdańsku trwa Święto Wolności i Solidarności dla uczczenia 30. rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów, które miały miejsce 4 czerwca 1989 r.

Z tej okazji na scenie pojawił się Lech Wałęsa, który mentorskim tonem mówił o tym, że bez niego nie byłoby wolnej Polski. I wykazywał, że teraz schedę po nim przejmuje jego syn.

Pozwoliliście mi przewodzić, to nie była łatwa rola, starałem się dobrze wykonywać to, do czego się zobowiązałem. Dokonaliśmy rzeczy nieprawdopodobnych (...) Naszemu pokoleniu los dał dwa wielkie zadania: pierwsze, które udało się finezyjnie dokonać: wyrzucić wszelkie przeszkody hamujące rozwój Polski, Europy a nawet świata. Wyrzucić podziały powojenne na bloki, systemy, granice. Dokonaliśmy tego finezyjnie. A dzisiaj znów słyszymy, że nie uda nam się zbudować pięknej jedności europejskiej a jutro globalizacji. Że nie uda nam się zbudować lepszego systemu niż dzisiaj obowiązujący. Zostawiam wam syna, który ma kontynuować moje dzieło (...) by poszedł z wami i zwyciężał

- mówił.

Jak wykazywał, nie da się budować na podziałach. "Otworzyliśmy euro, granicę, ale moim zdaniem rewolucjonisty o kres małych kroczków, które wykonaliśmy. Musimy się zapytać, na jakim fundamencie chcemy budować". 

- Nasze zadanie jest, żeby inaczej zorganizować społeczeństwa, by każdy z nas, kto nie należy do partii, nie chodzi na zebrania, ale wie w jakiej partii są jego predyspozycje, jego mentalność, w jakiej partii właściwie jest - mówił.

Mamy mniejszości seksualne. Dlaczego nie mogą mieć partii mniejszości seksualnych? Po co się będą ukrywać

- dodał

Miał też pomysł, jak sprawić, by 99 proc. Polaków wzięło czynny udział w wyborach:

Włączymy prawo głosowania z każdego telefonu.

Nie zabrakło też wycieczek pod adresem rządzących:

Wycofałem się z działalności, ale widząc to, co się dzieje, mówię: no nie mogę pozwolić, żeby nasze efekty paru ludzi zniszczyło. To, co oni dzisiaj wyprawiają, to się nie mieści w głowie. Gdyby nie nasza walka, oni by nigdy do władzy nie doszli. To dzięki naszym zwycięstwom mogą pełnić te funkcje. Nie dziękują Gdańskowi za to, że mogą być tym, kim są.

Na koniec dodał:

 "Wy zróbcie to, co proponuję a mnie wtedy podziękują".

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Lech Wałęsa #obchody #Gdańsk

redakcja