Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Wałęsa podarł materiał wyborczy Jarosława Sellina. Twierdzi, że został... napadnięty

Lech Wałęsa porwał i rzucił na ziemię broszurę wyborczą Jarosława Sellina, tłumacząc, że" ta orientacja jest bardziej szkodliwa od komunistów". Do incydentu doszło dziś, podczas wręczania ulotek przez gdańskiego radnego. Wałęsa twierdzi, że został "napadnięty przez ludzi rozdających ulotki PiS".

Autor: redakcja

Dzisiaj rano poprosiłem Pana Prezydenta Wałęsę o przyjęcie gazetki Pana Posła Jarosława #Sellina Pan Prezydent porwał gazetkę i rzucił ją na ziemię, prezentując w tym czasie swoją "kulturę", która tryskała agresją i chamstwem. Jest mi przykro Panie Prezydencie, że traktuje Pan tak drugiego człowieka 

- napisał w niedzielę na Facebooku radny PiS Dawid Krupej. W kolejnym wpisie dodał, że dziwi go, że "zrobiła to na dodatek osoba, która dopiero co wyszła z kościoła".

To wyjątkowo zasmucające, że tak zachowuje się - mimo wszystko - noblista i była głowa państwa. Ale czy kogoś to dziwi? Lech Wałęsa od dawna pracuje na swoją "reputację"

- napisał Krupej.

Do incydentu na Facebooku odniósł się również były prezydent Lech Wałęsa, który tłumaczył, że został "napadnięty przez ludzi rozdających ulotki PiS".

"Dziś w Niedzielę po Mszy świętej o godzinie 9. w mojej parafii przy wyjściu z kościoła zostałem napadnięty przez ludzi rozdających ulotki PIS. Wciśniętą ulotkę porwałem i odrzuciłem ofiarodawcy ze słowami, ta orientacja jest bardziej perfidna i szkodliwa od komunistów"

- napisał były prezydent.

Autor: redakcja

Źródło: niezalezna.pl, pap