Ministerstwo edukacji i nauki rozpoczyna dziś zapowiadany od dłuższego czasu przegląd treści podręczników szkolnych - informuje "Nasz Dziennik". Na pierwszy ogień poszły książki do nauki języka polskiego, historii i wiedzy o społeczeństwie.
- Dziś spotkają się trzy zespoły ekspertów z nauk humanistycznych, którzy zapoznają się z tym, w jaki sposób podstawy programowe zostały odzwierciedlone w podręcznikach. Na początek specjaliści przeanalizują podręczniki do języka polskiego, historii i wiedzy o społeczeństwie - informuje Radosław Brzózka, szef gabinetu politycznego Ministra Edukacji i Nauki w rozmowie z "Naszym Dziennikiem".
- Wiedza przekazywana uczniom ma być podawana nie w oderwaniu od tożsamości cywilizacyjnej Polaków, ale w kontekście kultury łacińskiej, bo w tej kulturze szczególnie pielęgnuje się wszelką naukę, poszukuje się mądrości. Jesteśmy dziedzicami tradycji greckiej, antycznej, ale też tymi, którzy oświetleni światłem Ewangelii poszukują prawdy w sposób pozbawiony uprzedzeń i dbają o to, żeby ta prawda była dostępna w sposób powszechny, a nie była jakąś wiedzą tajemną. Niestety, w wielu kulturach i cywilizacjach tak się dzieje, że dostęp do prawdy jest wręcz blokowany
- mówi Brzózka, cytowany w dzienniku.
Przegląd treści zawartej w podręcznikach Przemysław Czarnek, nowy minister edukacji i nauki zapowiadał od kilku miesięcy. Pierwsze deklaracje pojawiły sie już w październiku 2020.