8,5 tys. - maksymalnie tyle osób ma stracić pracę w Poczcie Polskiej. Zarząd państwowej spółki poinformował związki zawodowe o planie przeprowadzenia zwolnień grupowych. Wcześniejsze komunikaty płynące ze strony władz spółki wskazywały na redukowanie zatrudnienia wyłącznie w ramach programu dobrowolnych odejść.
Od momentu, gdy nominaci koalicji 13 grudnia objęli nadzór nad państwowymi spółkami, nieustannie pojawiają się doniesienia o kolejnych zwolnieniach pracowników. Najczęściej w tym kontekście wspomina się o PKP Cargo oraz Poczcie Polskiej.
Dziś portal Onet ujawnił, że Zarząd drugiej z wymienionych instytucji zaplanował przeprowadzenie zwolnień grupowych. Pracę stracić ma nawet 8,5 tys. osób. Wcześniej władze zapewniały, iż redukcja zatrudnienia będzie realizowana wyłącznie w ramach programu dobrowolnych odejść.
O zwolnieniach w Poczcie Polskiej informowaliśmy już w sierpniu 2024. Wówczas podawaliśmy, iż dojdzie do redukcji zatrudnienia o 5 tys. osób - miało to następować poprzez niezapełnianie wakatów po pracownikach odchodzących na emeryturę czy tych, którym kończą się umowy
Pocztowa Solidarność otrzymała w sprawie zwolnień grupowych pismo od Zarządu. Wskazano w nim, iż program dobrowolnych odejść oraz zwolnień grupowych będzie obejmował "nie więcej niż 8518 etatów". W opinii przewodniczącego pocztowej "Solidanrości" Bogumiła Nowickiego Zarzad Poczty "stosuje metodę marchewki".
"Pracodawca wskazuje pracownikom, że jeśli nie skorzystają z programu dobrowolnych odejść, to przeprowadzi zwolnienia grupowe. Oczywiście ta pierwsza opcja daje im bardziej korzystne warunki"